Masturbacja, onanizm, ipsacja, a nawet cheiromania. Różne terminy oznaczające dokładnie to samo, czyli pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania rozkoszy o charakterze seksualnym. Robią to wszyscy, choć zwykło się twierdzić, że to przede wszystkim domena mężczyzn. Faktycznie, panowie częściej się masturbują (według różnych badań od 70 do 90 procent z nich), ale my wcale nie pozostajemy dłużne. Przyjemność na własną rękę sprawia sobie przynajmniej kilkadziesiąt procent kobiet.
Pomimo tego, że przynajmniej połowa z nas systematycznie osiąga rozkosz bez udziału partnera, kobiecy onanizm wciąż pozostaje tematem tabu. Potrafimy żartować z męskiej masturbacji, próbować ją zrozumieć, przestajemy jej się dziwić, ale kiedy przyglądamy się własnym potrzebom, wtedy zapada krępująca cisza. Uznajemy, że nam to nie wypada. A już na pewno nie możemy o tym głośno mówić.
Przez takie spojrzenie na temat o damskiej masturbacji większość z nas niewiele wie. Zdajemy sobie sprawę, na czym polega, ale nie potrafimy określić skali zjawiska. Czas odkryć głęboko skrywane sekrety! Przed Wami kobieca rozkosz w kilku zaskakujących odsłonach...
Oglądanie pornografii to wcale nie „męski grzech”
Wszelkie statystyki udowadniają, że to panowie mają największą słabość do nieprzyzwoitych filmików oglądanych ukradkiem w Internecie, ale wcale nie pozostajemy dłużne. Z pornografią styka się nawet połowa z nas, a co piąta kobieta przyznaje się do uczestniczenia w erotycznych wideo-czatach. W tym samym czasie zazwyczaj się masturbujemy...
Kobiety masturbują się częściej, niż myślisz
Wciąż pokutuje przeświadczenie, że onanizm to temat męski. Panowie masturbują się często i nie robią z tego wielkiej tajemnicy. Okazuje się, że wcale im w tym nie ustępujemy. Z badań wynika, że w podobny sposób rozkosz osiąga od 40 do 60 procent kobiet. Systematycznie. To nie oznacza, że pozostałe z nas wcale tego nie robią. Robią, bo ponad 90 proc. przyznaje się do „eksperymentów”.
Masturbacja to doskonały lek nasenny
Onanizmowi towarzyszy zupełne rozluźnienie ciała. Nasze myśli skupiają się wyłącznie na własnej przyjemności. Odczuwamy kolejne bodźce, kontrolujemy oddech i... odpływamy. Co trzecia kobieta przyznaje się do masturbacji w godzinach wieczornych, by ułatwić sobie zaśnięcie. To będą przyjemne sny!
Masturbacja kobiet ma przynajmniej kilka tysięcy lat
Myślicie, że dopiero w XXI wieku potrafimy otwarcie mówić o przyjemności na własną rękę? Bzdura! Jakiś czas temu na stanowisku archeologicznym na Malcie odkryto figurki przedstawiające onanizujące się kobiety. Pochodzą przynajmniej z IV wieku przed naszą erą, więc nie jest to raczej nowy temat.
Onanizm działa jak lek
Jeśli każdego miesiąca zwijasz się z bólu, bo właśnie przyszły „te dni”, zawsze możesz sobie ulżyć. Gdy nieskuteczne okazują się kolejne leki, warto spróbować zrelaksować się w czasie masturbacji (oczywiście, jeśli to w danym momencie możliwe). Naukowcy udowodnili, że onanizm wydziela wtedy hormony, które działają na nas przeciwbólowo.
Facet nie jest już niezbędny
Na koniec informacja, która nie ucieszy chyba żadnego mężczyzny. Najnowsze badanie udowadnia, że 41 procent kobiet uważa masturbację za bardziej satysfakcjonującą, niż stosunek z partnerem!
Niektóre kobiety szczytują bez dotyku
Kiedy myślimy o orgazmie, z oczywistych względów wyobrażamy sobie, że niezbędny jest do tego partner lub przynajmniej własna dłoń. Nie w każdym przypadku... Naukowcy już dawno temu zdiagnozowali umiejętność szczytowania przez kobiety, które nie potrzebują do tego żadnych fizycznych bodźców. Niektórym z nas wystarczą pikantne wyobrażenia. Mózg mężczyzny tego nie potrafi.
Zwierzęta też się masturbują
Być może zdawałaś sobie sprawę, że samce niektórych gatunków w niczym nie ustępują mężczyznom, ale przyroda jest jeszcze ciekawsza, niż myślisz. Także samice czasami nie potrafią się oprzeć, liżąc własne okolice intymne lub pobudzając wrażliwe miejsca przy pomocy najróżniejszych przedmiotów. Np. grubszymi gałęziami...