SOS

BEZ TABU: Dlaczego nie masz orgazmu pochwowego?

Wszystkiemu da się zaradzić. Wystarczy odrobina chęci i… ćwiczeń!
BEZ TABU: Dlaczego nie masz orgazmu pochwowego?
Fot. iStock
07.10.2016

To nieprawda, że kobietom trudniej jest zaznać prawdziwej rozkoszy. Albo że zazwyczaj ją udajemy. Dobrze wiemy, czym jest orgazm! Z roku na rok liczba pań, mogących pochwalić się regularnym szczytowaniem, niezmiennie rośnie. Obecnie na 10 Polek aktywnych seksualnie, aż 8 nie może narzekać na brak orgazmu... W dodatku ten wyjątkowy stan błogiej przyjemności w przypadku pań może przyjmować dość zróżnicowane oblicza. Odpowiednia relacja z partnerem, właściwa atmosfera, umiejętności i doświadczenie wpływają na intensywność i jakość naszych doznań.


Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy jesteś w nieszczęsnej grupie tych dziewczyn, które o orgazmie pochwowym mogą tylko pomarzyć? Przede wszystkim uspokajamy – wszystkiemu da się zaradzić. Wystarczy odrobina chęci i… ćwiczeń.


Co to jest orgazm pochwowy?


Orgazmu pochwowego nie należy mylić z orgazmem łechtaczkowym. Ten drugi jest „najpopularniejszym” rodzajem osiąganego przez nas szczytowania. Zdecydowana większość kobiet osiąga go w konsekwencji stymulacji bogato unerwionej łechtaczki. Zaraz po orgazmie łechtaczkowym, to właśnie orgazm pochwowy jest kolejnym „klasykiem” łóżkowych doznań. Według ostatnich badań, polega na stymulacji łechtaczki od wewnątrz. Jak o możliwe? Bezpośrednie zakończenia nerwowe łechtaczki znajdują się wewnątrz pochwy.


Różnica między tymi dwoma orgazmami polega również na innym odczuwaniu rozkoszy. Podczas orgazmu pochwowego kobieta czuje wszechogarniającą satysfakcję i ma wrażenie, jakby ciepło rozchodziło się po całym jej ciele. Jest wówczas niejako w innym stanie świadomości. Zaletą orgazmu pochwowego jest to, że trwa on zwykle dłużej od łechtaczkowego, a jego intensywność narasta stopniowo.

rozkosz

Fot. iStock

Jak wywołać orgazm pochwowy?


Zacznij od masturbacji – to najlepsza metoda, by dobrze poznać swoje ciało i jego reakcję na konkretne pieszczoty. Ważne, żebyś była wówczas zrelaksowana. Weź długą, odprężającą kąpiel i zacznij się dotykać już w trakcie niej. Gładź swoje piersi, brzuch, dotykaj okolic intymnych. Kiedy poczujesz, że jesteś już bardzo podniecona, przenieś się do sypialni. Weź wibrator, który znacznie ułatwi ci osiągnięcie orgazmu pochwowego. Gadżet wkładaj i wyjmuj na taką głębokość, na jaką akurat masz ochotę. Nie myśl, po prostu odczuwaj i staraj się zaciskać mięśnie pochwy wokół trzonu. Dodatkowo staraj się od czasu do czasu masować swoją łechtaczkę. Jest ona połączona z pochwą wielką siecią nerwową, a zatem jej stymulacja pomoże ci osiągnąć upragnioną rozkosz.


Jeśli zależy ci na tym, by to partner dostarczył ci orgazmu pochwowego, pamiętaj, że pośpiech w sypialni na pewno temu nie sprzyja. Twój ukochany powinien najpierw pieczołowicie się tobą zająć podczas gry wstępnej: całować twoje piersi, stymulować palcami okolice intymne, kręcić powolne kółeczka dłonią i masować łechtaczkę. Dopiero kiedy poczujesz, że ogarnia cię fala błogiego ciepła, przejdźcie do penetracji. Ta nie powinna być szybka i gwałtowna. Orgazm pochwowy wymaga wolnego, stałego tempa.


Najszybciej osiągniesz ten rodzaj rozkoszy w dwóch pozycjach: misjonarskiej i na jeźdźca. W tym drugim przypadku to ty będziesz miała największą kontrolę nad tempem i kątem penetracji.

rozkosz

Fot. iStock

Jak osiągnąć orgazm pochwowy – ćwiczenia


Z pewnością nieraz słyszałaś o ćwiczeniach mięśni Kegla albo po prostu ćwiczeniach Kegla. Zanim przejdziemy do sedna, zacznijmy od podstaw. Mięśnie, o których mowa, znajdują się w dnie macicy. Rozpościerają się między kością łonową a ogonową. Stanowią naturalną podporę dla narządów wewnętrznych. Biorą ponadto udział podczas porodu, ułatwiając dziecku wydostanie się na świat. A przy tym mają niebagatelne znaczenie w odczuwaniu satysfakcji seksualnej.


Trening nie jest trudny. Ćwiczenia Kegla polegają na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu na ok. 8-10 sekund i powtarzaniu tej czynności w krótkich odstępach czasu, zaczynając od pięciu powtórzeń i dochodząc aż do 25 w miarę wzmacniania się mięśni.


Mięśnie możesz ćwiczyć także w ten sposób: połóż się na plecach, ugnij kolana. Trzymając stopy i nogi złączone, unieś miednicę. Zaciśnij mięśnie, wytrzymaj ok. 8-10 sekund, rozluźnij mięśnie i powoli opuść miednicę.


Ćwicz w pozycji siedzącej. Usiądź na krawędzi stołu, nogi trzymaj w lekkim rozkroku. Nie zmieniając pozycji, zacznij napinać mięśnie wokół cewki moczowej i odbytu. Uwaga – mięśnie pośladków i nóg powinny być rozluźnione.

rozkosz

Fot. iStock

Dobre efekty da ćwiczenie mięśni Kegla poprzez noszenie w pochwie tzw. kulek gejszy. Mięśnie muszą się napiąć, by utrzymać taką kulkę w środku, co jest dobrym sposobem, aby je wyćwiczyć. Kulki należy umieścić w pochwie na parę godzin. Dzięki temu ćwiczeniu połączysz przyjemne z pożytecznym. Mogą być to też stożki dopochwowe. Kiedy stożek znajdzie się w prawidłowym położeniu, spowoduje samoczynny skurcz mięśni dna miednicy.


Warto wykonywać ćwiczenie z wykorzystaniem mięśni dna macicy i… wyobraźni. Zamknij oczy i pomyśl, że mięśnie Kegla są windą. Staraj się je maksymalnie „wciągać” do góry. Kiedy ta „winda” wjeżdża na kolejne piętra, napinaj mięśnie coraz mocniej – aż napną się maksymalnie. A gdy „winda” zjeżdża, stopniowo rozluźniaj mięśnie, aż rozluźnisz je całkowicie.


W zasadzie w dowolnej chwili możesz na zmianę zaciskać i rozluźniać mięśnie dna macicy – w pracy, samochodzie, autobusie. Regularny trening szybko przyniesie efekty – zauważalne dla ciebie i partnera. Najlepiej ćwiczenia Kegla wykonywać trzy razy dziennie przez 5-10 minut.


Wskazówki: Pamiętaj, by w czasie ćwiczenia mięśni nie napinać pośladków czy brzucha. Należy oddychać spokojnie i równomiernie.


Dzięki tym ćwiczeniom szybciej będziesz osiągać orgazm pochwowy. Dla zainteresowanych również krótki przewodnik po orgazmie sutkowym.

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
Paulina (Ocena: 5) 07.10.2016 17:55
ja mam problem z orgazmami.nawet sama siebie nie moge zaspokoic
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.10.2016 10:45
Nie ma czegoś takiego jak mięśnie Kegla... można ew. ćwiczyć je METODĄ Kegla. Aż tak trudno przed napisaniem artykułu poczytać coś na ten temat?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.10.2016 08:54
najlepsze orgazmy przeżywam przy jednoczesnej symulacji łechtaczki i pochwy. zwykle jest to właśnie taka wszechogarniająca przyjemność, ale szczerze orgazmy są różne nawet osiągane tą samą metodą. więc pieprzycie :D takie beznadziejne krótkie mam tylko podczas masturbacji przy porno.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie