Prezerwatywa być może nie jest 100-procentową metodą antykoncepcji, ale do tej pory nie wymyślono niczego lepszego. Wykazuje nie tylko wysoką skuteczność w zapobieganiu niechcianej ciąży, a przy okazji zabezpiecza przed wieloma chorobami przenoszonymi drogą płciową. To jednak nie przeszkadza niektórym mężczyznom w myśleniu, że „seks w gumce, to jak lizanie cukierka przez papierek”.
Wielu z nich, gdyby tylko dano im wybór, całkowicie zrezygnowałoby ze stosowania kondomów. Własną przyjemność stawiają ponad realnym ryzykiem. I coraz częściej dają tego wyraz w sypialni, kiedy przekonują swoje partnerki, że nic złego się nie stanie. Jakich argumentów używają? Wyznania użytkowniczek aplikacji Whisper, która umożliwia anonimowe dzielenie się sekretami, udowadniają, że często absurdalnych.
Oto słowa, które usłyszały od swoich partnerów. W głowie się nie mieści!
Zobacz również: Antykoncepcja? Tylko naturalna!
fot. Thinkstock
„Kondomy nie są ekologiczne. Kiedy trafiają do kanalizacji, później mogą wylądować w morzu i zabić żyjące w nim stworzenia”.
„Nie musimy się zabezpieczać. Wystarczy, że po wszystkim skorzystasz z toalety i razem z moczem pozbędziesz się całego nasienia”.
„Niczym nie ryzykujemy. Kiedyś wróżka przepowiedziała mi, że nigdy nie zostanę ojcem, więc nie ma się czego obawiać”.
„Obiecuję, że kiedy będę już blisko, wtedy wezmę głęboki oddech i powstrzymam wytrysk”.
„Moja ostatnia dziewczyna nie robiła takich problemów i jakoś nie zaszła w ciążę. Czemu chcesz być gorsza od niej?”.
fot. Thinkstock
„Gdybyś naprawdę mnie kochała, to byś tego nie wymagała”.
„Jestem katolikiem i twoja prośba o to, abym użył prezerwatywy jest przeciwko wyznawanym przeze mnie wartościom”.
Zobacz również: Dlaczego rezygnujemy z prezerwatywy? 6 najczęstszych powodów
fot. Thinkstock
„Nie musisz się niczego obawiać. Jeszcze nigdy tego nie robiłem, a za pierwszym razem nie ma możliwości zapłodnienia kobiety”.
„Dzisiaj są moje urodziny, więc przestań marudzić i zrób mi taki prezent. Przynajmniej raz pozwól zrobić mi to bez”.
„Prezerwatywa eliminuje całą przyjemność z seksu. To zupełnie tak, jakbyś brała prysznic w płaszczu przeciwdeszczowym”.
fot. Thinkstock
„Badania wykazały, że wstrzymywanie wytrysku jest niezdrowe. Wolę nie ryzykować, bo chciałbym jeszcze trochę pożyć”.
„Gdyby nasi rodzice byli tak uparci na punkcie używania kondomów, to nigdy byśmy się nie urodzili”.
„Czytałem, że substancje chemiczne zawarte w gumkach mogą wywołać bezpłodność kobiety. Naprawdę chcesz aż tak ryzykować?”.
Zobacz również: Prezerwatywa może zabić?
fot. Thinkstock
„Adam i Ewa też się nie zabezpieczali i dzięki nim żyjemy. Chyba nie ma tego złego?”.
„Moje przyrodzenie jest zbyt duże na prezerwatywy. Nawet największy rozmiar mnie uciska, czuję ból, a prędzej czy później każda gumka pęka”.
„Mam alergię na lateks, więc większym ryzykiem jest założenie przede mnie kondoma, niż jeden numerek bez zabezpieczenia”.
„Nie masz się czego obawiać. Gdyby doszło do najgorszego i zaszłabyś w ciążę, ja na pewno stanę na wysokości zadania i sfinansuję ci aborcję”.
fot. Thinkstock
„Jest już późno, więc uwierz mi, moje plemniki już słodko śpią i nie zrobią ci krzywdy. Nie ma możliwości, abyś zaszła w ciążę”.
„Nie kupuję gumek, bo są zdecydowanie za drogie. Tyle pieniędzy za kawałek lateksu? Lobby kondomowe wmówiło nam, że musimy ich używać”.
„Mój penis wygląda okropnie w opakowaniu”.