Czym jest orgazm, każda kobieta wie. Pełnej satysfakcji seksualnej możemy zaznać zarówno z partnerem, jak i na własną rękę. Termin ten zazwyczaj kojarzy się jednoznacznie – szczytowanie możliwe jest wyłącznie poprzez stymulację pochwy. Myślimy tak zazwyczaj do momentu, kiedy udaje nam się osiągnąć maksymalne podniecenie w zupełnie inny sposób. Nagle okazuje się, że orgazm niejedno ma imię.
To jedna z tych kwestii, których mężczyźni mogą nam zazdrościć. Kobiece szczytowanie trwa o wiele dłużej i można je osiągnąć na wiele różnych sposobów. Jakich? Przedstawiamy listę najpopularniejszych damskich orgazmów. Stymulacja łechtaczki to tylko jeden z nich, a nasze ciało otwiera przed nami całą gamę możliwości.
Doświadczyłaś któregoś z nich?
ORGAZM ŁECHTACZKOWY
Niektórym wydaje się, że to jedyny sposób na pełną satysfakcję kobiety. W czasie tradycyjnego stosunku seksualnego męski członek pieści silnie unerwioną łechtaczkę. Zdecydowanie najczęściej spotykany i najłatwiejszy do osiągnięcia. Nie wymaga specjalnych umiejętności partnera i dlatego niektóre z nas muszą się zadowolić tylko nim.
ORGAZM POCHWOWY
Najbardziej kontrowersyjna forma damskiego szczytowania. I najbardziej dyskusyjna. Coraz częściej pojawiają się głosy, że orgazm pochwowy to tak naprawdę to samo, co łechtaczkowy. Niemniej, pełną satysfakcję potrafią osiągnąć także kobiety pozbawione łechtaczki. Jak to możliwe? Naukowcy nie są zgodni, ale przypuszczają, że ten organ w rzeczywistości wypełnia większą część naszej pochwy. Prowadzące do niego nerwy stymulują nas nawet wtedy, kiedy zasadnicza łechtaczka została nam usunięta.
ORGAZM CEWKI MOCZOWEJ
Niektóre kobiety uwielbiają stymulację tego miejsca. Oczywiście nie przy pomocy członka, bo to mogłoby się wyjątkowo źle skończyć. W grę wchodzi pieszczenie językiem lub palcem. Nie dla wszystkich z nas jest to przyjemne, ale nie brakuje koneserek takiej zabawy. I tutaj pojawiają się wątpliwości, bo niektórzy naukowcy twierdzą, że... coś takiego nie istnieje. My wierzymy jednak tym, którym udało się tego doświadczyć.
ORGAZM PUNKTU G
Wciąż trwają spory, czy punkt ten rzeczywiście istnieje, ale większość badaczy to potwierdza. Najprawdopodobniej jest to „fragment ściany pochwy unerwiany przez nerw sromowy” (Wikipedia). Inni twierdzą, że to „punkt nerwowy przechodzący bardzo blisko cewki moczowej”. Orgazm osiągalny niemal wyłącznie w czasie stosunku (choć rzadko, bo panowie mają trudności z odnalezieniem tego punktu). Kobiece palce nie sięgają aż tak daleko.
ORGAZM SUTKOWY
Nasze piersi są bardzo silnie unerwione, dlatego specjaliści twierdzą, że orgazm sutkowy jest najłatwiejszy do osiągnięcia. Wystarczy prawidłowe stymulowanie sutków i gotowe. Tyle w teorii, bo w praktyce nie cieszymy się nim aż tak często. Nie próbujemy czy może jednak wymaga to specjalistycznych umiejętności? W czasie pieszczenia sutków występują równocześnie skurcze pochwy oraz macicy.
ORGAZM ANALNY
Wyłącznie dla koneserek, bo nie wszystkie kobiety decydują się na stosunek od tyłu. Te, które spróbowały, twierdzą, że jest to uczucie nieporównywalne z niczym innym. Nasz odbyt jest niezwykle silnie unerwiony i wrażliwy. Swoje robi także bliskość ujścia pochwy. Co ciekawe, szczytować w ten sposób mogą także mężczyźni, a wszystko za sprawą bardzo czułej prostaty.
ORGAZM WARG
Większość z nas nie ma pojęcia o jego istnieniu i to chyba najlepsza odpowiedź na to, czy łatwo go osiągnąć. Niektóre kobiety twierdzą, że są w stanie szczytować wyłącznie poprzez stymulację warg, czyli bardzo namiętny pocałunek. Partner powinien się nimi bawić, a nawet zasysać. Niestety, dla większości z nas to wciąż czarna magia. Panowie nie potrafią się całować czy może jednak to przyjemność dla wybranych?