Życie seksualne to ważny aspekt w każdym związku. Udany i regularny seks pogłębia relacje i na odwrót. Niesatysfakcjonujące zbliżenia ochładzają stosunki pomiędzy ludźmi, wprowadzają niepokój, a po jakimś czasie mogą stawiać pod znakiem zapytania zaufanie do partnera.
Nie wiń jednak faceta, jeżeli coś jest nie tak. Najpierw przyjrzyj się sobie. Jak zachowujesz się w łóżku? Inicjujesz czasami stosunek? Dbasz o swój wygląd przed pójściem spać? Jak rozmawiasz z partnerem? Ciągle go osaczasz, masz pretensje i narzekasz? Nie dziw się, że Wasze życie seksualne nie jest na najwyższym poziomie.
Być może winny jest jednak partner. W takim przypadku najlepsza będzie szczera rozmowa, podczas której delikatnie przedyskutujesz z nim problem. Bardzo często przyczyna leży jednak w szczegółach, na które nie zwracamy uwagi… Przekonaj się, czy nie popełniasz tych błędów.
Zobacz także: 7 rzeczy, które kręcą facetów w dziewicach
Fot. Thinkstock
Na kilku forach, które odwiedziłyśmy w poszukiwaniu odpowiedzi na ten temat, powielił się wątek dotyczący braku wieczornego prysznicu. To prawda, że późnym popołudniem czujemy się bardzo zmęczone i nie zawsze mamy ochotę na dłuższą wizytę w łazience. Niestety cierpi na tym życie seksualne. Po całym dniu jesteśmy brudne i spocone, a to z pewnością nie zachęca partnera. Nieświeżość sprawia również, że Ty sama czujesz się niezbyt komfortowo. Jeżeli nie masz w zwyczaju wieczornego prysznicu albo przejawiasz tendencję do odkładania czynności na rano, postaraj się zmienić nawyk.
Fot. Thinkstock
Dudniący telewizor, muzyka wydobywająca się z głośników, odgłosy z filmu na tablecie oraz Facebook włączony w telefonie to zdecydowanie zbyt wiele bodźców. Specjaliści coraz częściej podkreślają negatywne skutki obecności urządzeń elektronicznych, a zwłaszcza telefonów i tabletów na ludzkie relacje. Coraz częściej zastępują kontakt z rzeczywistością i drugim człowiekiem. Kiedy idziecie do łóżka wszystko musi być wyłączone, a tablety i telefony wynieście na jakiś czas do drugiego pomieszczenia. Zapomnijcie o wszystkim i nacieszcie się sobą.
Fot. Thinkstock
Wygląd jest ważny w związku, nieważne jak długo ze sobą jesteście. Jeżeli myślisz, że po pięciu latach bycia razem on nie zauważy, iż coraz częściej stawiasz na wygodę i kładziesz się do łóżka w aseksualnych spodniach i ciepłych skarpetkach, jesteś w błędzie. Pamiętaj również, że seksowna koszulka, którą kupiłaś trzy lata temu, może już nie być seksowna, a sprana i zniszczona. Dbaj nie tylko o to, czy piżama pobudza wyobraźnię. Co jakiś czas spraw sobie coś nowego. A może dla odmiany zaczniesz sypiać zupełnie naga?
Zobacz także: 7 powodów, żeby… nie nosić bielizny!
Fot. Thinkstock
Ciągle uprawiacie miłość na tym samym łóżku, w tym samym pokoju? Otoczenie jest bardzo ważne i również może stać się przyczyną rutyny w związku. Nawet jeżeli macie ciasne mieszkanie, możliwości jest mnóstwo. Raz na jakiś czas wynajmijcie pokój hotelu lub przenieście się do samochodu. Odważnym proponujemy miłość na łonie natury. Oczywiście w środku dnia. Zobaczycie, jak bardzo zmienią się Wasze odczucia i jakość seksualnego życia.
Zobacz także: Exclusive: Jak kochają się puszyści?
Fot. Thinkstock
Świadomość tego, że w drugim pokoju śpią dzieci i w każdej chwili mogą coś usłyszeć, skutecznie zniechęca do miłosnych igraszek. Jeżeli macie taką możliwość, podrzućcie je raz w tygodniu do dziadków czy znajomych. Brak presji, że pociecha może się obudzić i przerwać upojną noc, odpręży Was i pozwoli skupić na przyjemniejszych czynnościach. Raz na jakiś czas róbcie także weekendowy wypad sam na sam, podczas którego przypomnicie sobie, jak ważni dla siebie jesteście.
Fot. Thinkstock
Przejadanie się powoduje senność, brak energii, ociężałość. Na pewno nie sprzyja gimnastycznym wyczynom w łóżku podczas namiętnej nocy. Poza tym po posiłku nasz brzuch nie wygląda zbyt apetycznie i nawet kobiety o ładnie wyrzeźbionych ćwiczeniami częściach ciała to przyznają. Świadomość, że nie prezentujemy się najlepiej nie zachęca do uprawiania miłości. Dlatego pamiętaj, że masz dodatkowy powód, aby nie jeść dużo przed snem. Przesadzić możesz jedynie z afrodyzjakami.