Złe strony kryzysu znamy wszyscy, ale jak się okazuje, są też dobre. Recesja zmusiła branżę turystyczną do poważnych obniżek. Jak doniósł brytyjski dziennik „Daily Mail”, ceny w nadmorskich kurortach drastycznie spadły.
Najniższe ceny znaleziono w tureckim Marmaris, gdzie dwuosobowy pokój na 2 tygodnie można znaleźć za 23,5 funta, co daje nam około 4 złotych za dzień. Jeśli nie chcemy lecieć aż tak daleko na wschód, możemy wybrać się bliżej, na grecką Korfu (ceny od 13 złotych za noc) albo na Wyspy Kanaryjskie (18 złotych). Nocleg poniżej 50 złotych za dobę można też znaleźć w centrum stolicy hazardu, Las Vegas.
Biura podróży mają ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ posiadają setki ofert, a klientów można zliczyć na palcach jednej ręki. Do wakacyjnych wyjazdów trzeba skusić ich ceną.
Na Wyspach Brytyjskich w marcu liczba rezerwacji względem roku poprzedniego spadła o 11 procent, a prognozy na kolejne miesiące nie są zachęcające.
Ciekawe, czy nadmorskie pensjonaty i kwatery w Polsce pomyślą o obniżce, czy nadal za tydzień nad mroźnym Bałtykiem trzeba będzie płacić jak za słoneczną Chorwację.
Zobacz także:
Czy masturbacja szkodzi zdrowiu?
Joanna Martel