Jej najnowszy zapach Royal Revolution, zniewala swoim majestatem i w śmiałym, buntowniczym stylu wyrusza na aromatyczny podbój świata. Katy Perry, zdobywanie wonnych terytoriów rozpoczyna nieśmiało, pozostawiając na przejętych terenach słodki ślad różowej frezji i częstując mieszkające tam dusze rubinowo czerwonym granatem. Następnie, zgodnie z rozkazem królowej, do głosu dochodzą uzależniający dworzanie. Drzewo sandałowe, kwiat pomarańczy oraz aksamitne jaśminowe płatki pomagają wytyczyć subtelne, kremowe granice.
W samym centrum rewolucji bije królewskie serce. Otoczone przez gwardię strażników skrywa w sobie prawdziwy klejnot – jej zapachową mość Mistyczną Tarninę. W „ciemnych wiekach” roślinie tej przypisywano magiczne moce i używaną ją, aby odstraszać złe siły. Z kolei, w XVII wieku, mianem „Ery tarniny” określano czas funkcjonowania monarchii rewolucyjnej oraz Parlamentu w Yorkshire.
Na zakończenie tej intensywnej, zapachowej ekspansji, jej seksowną dostojność podkreśla piżmo oraz waniliowa orchidea.
Zapach Katy Perry Royal Revolution