Łamliwe paznokcie są twoją zmorą? Pękają tuż przed ważnym wyjściem, randką, weselem? Istnieją sposoby reperacji złamanego paznokcia, nawet bez wizyty u manikiurzystki.
Pierwszy sposób to zakup specjalnego zestawu naprawczego (np. Peggy Sage), w skład którego wchodzą: polerka, jedwab oraz klej. Najpierw wygładź powierzchnię paznokcia, następnie posmaruj go jedwabiem, po czym nałóż klej. Gdy wyschnie, wypoleruj i gotowe.
Druga opcja - oszczędzająca czas - to plasterki na pęknięte paznokcie (np. Deborah, Peggy Sage, Alessandro, Essence - wszystkie kosztują około 15 złotych). Są w kształcie paznokcia, więc po dobraniu odpowiedniego rozmiaru tworzą na nim osłonkę scalającą. Na koniec wygładź powierzchnię polerką.
Trzecia ewentualność wiąże się już z wizytą w gabinecie. Manikiurzystka, stosując technikę zwaną Fiberglass, utwardza paznokieć i zakrywa złamanie. Fiberglass polega na nałożeniu na płytkę włókna jedwabnego z klejem, płynnego szkła, czyli resiny oraz aktywatora.
UWAGA: Jeśli twój paznokieć złamał się tak nieszczęśliwie, że wydobywa się spod niego krew, zrezygnuj ze stosowania kleju, żeby nie doprowadzić do zakażenia. W tej sytuacji jedyne, co możesz zrobić, to, niestety, opatrunek…