Jeszcze do niedawna sól była wrogiem publicznym numer jeden. Lekarze przekonywali nas, że prowadzi do nadciśnienia i zatrzymuje wodę w organizmie, a producenci żywności zapewniali, że ich towary, zawierają jedynie minimalne ilości tego składnika.
Odzwyczajając się powoli od używania soli, zapomnieliśmy o jednym. Tak naprawdę, szkodliwe działanie chlorku sodu nie zostało jak dotychczas poparte żadnymi szczegółowymi badaniami. Wiadomo jedynie, że powinny ograniczyć jej stosowanie osoby cierpiące na choroby układu krążenia.
Czyżby więc pozostali mogli dosalać swoje potrawy do woli? Niekoniecznie, pamiętajmy, że wszystko w nadmiarze jest szkodliwe. Jednak drastyczne ograniczanie słonej przyprawy również nie jest wskazane.
Jak podaje Sfora.pl, niedobór soli w organizmie sprawia, że nasze nerki produkują więcej substancji zwanej reniną. Jej nadmiar w organizmie prowadzi zaś do chorób serca i przedwczesnej śmierci.
I w co tu w końcu wierzyć?
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
Mango na cenzurowanym: Niby owoc, ale tuczy jak słodycze. Co takiego w nim jest?
Dietetycy bija na alarm!
Wśród słodkich deserów nie ma chyba większej trucizny.