Aby zostać prawdziwym wegetarianinem, nie wystarczy nie jeść mięsa. Trzeba również nauczyć się nowego stylu życia. Pomoże ci w tym przestrzeganie poniższych zasad. Oto 8 rad dla tych, którzy nie chcą jeść mięsa.
Pamiętaj, żeby urozmaicać
posiłki. Oprócz owoców i warzyw jedz produkty zbożowe,
mleczne oraz wysokobiałkowe. Urozmaicając dietę, zmniejszasz
ryzyko, że czegoś zabraknie w twoim organizmie. Aby być zdrową
i pełną energii, musisz przez miesiąc spożyć ok. 60 różnych
artykułów.
Wybieraj produkty zbożowe z
grubego przemiału. Spożywaj dużo razowego pieczywa z
dodatkiem soi, orzechów lub słonecznika, ponadto jedz ciemny
ryż, kaszę jaglaną i gryczaną. Białą mąkę zastąp tą z
grubego przemiału. Do posiłków dodawaj kiełki, zarodki i
otręby pszenne.
Codziennie zjadaj ok. 80 dag warzyw i
owoców, najlepiej na surowo. Surówki przyrządzaj tuż przed
spożyciem. Pamiętaj, że obróbka termiczna niszczy
witaminy. Gotuj więc warzywa i owoce najlepiej w skórce,
na parze albo w małej ilości wody (i jak najkrócej). Pij dużo
świeżych soków.
Nie przesadzaj z jedzeniem soli, która
jest bardzo szkodliwa dla naszego organizmu. Stosuj ją zamiennie z
jajkami i warzywami strączkowymi. Jedz dużą ilość sałatek,
warzyw i owoców, żeby zapewnić organizmowi właściwe proporcje
białka i węglowodanów. Wybieraj produkty fermentowane, ponieważ
są lepiej trawione niż nasiona.
Jedz nabiał, np. mleko, ponieważ jest
doskonałym źródłem wapnia, a jego przefermentowane produkty
zawierają dużo przyjaznych dla przewodu pokarmowego pałeczek
kwasu mlekowego. Zjadaj przynajmniej 4 jajka w
tygodniu od kur biegających po podwórku, ale pod warunkiem, że
nie masz podwyższonego cholesterolu we krwi.
Pij przynajmniej 2 - 3
litry wody dziennie. Jest ona potrzebna do wszystkich
przemian metabolicznych. Rozpuszcza sole mineralne i witaminy,
oczyszcza organizm z toksyn, reguluje temperaturę. Nawilża
skórę, zapobiegając jej starzeniu.
Używaj tłuszczów roślinnych, które
zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę E i
prowitaminę A. Kupuj oleje tłoczone na zimno.
Kukurydziany, słonecznikowy i sojowy łatwo się utleniają, w
czasie smażenia tracą swoje właściwości. Potrawy smaż na
oleju rzepakowym i oliwie. Wszystkich używaj na surowo.
Zaopatrz się w produkty ekologiczne z
upraw biodynamicznych - owoce i warzywa niepryskane, hodowane na
nawozach naturalnych. Zakupy rób w sklepach ze zdrową
żywnością lub bezpośrednio u rolników. Zwróć uwagę, czy
produkty przez ciebie kupowane nie posiadają
polepszaczy i środków
konserwujących.
jestem wegetarianka od 3 lat. mam anemie ale to nie wina braku mięsa ale lenistwa, bo częst nie chce mi sie gotowac np warzyw strączkowych.... ale ogolnie jest dobrze... jestem zadowolona... niektorzy tylko patrzą na mnie krzywo ;> pewnie dlatego bo mam 17 lat i uwazaja ze mieso jest mi potrzebne
ale nie jest ;))
[quote="Gosc"]Ja jadłem mięso od zawsze. Nie wyobrażam sobie diety bez niego. Dla Was to może ten wegetarianizm jest dobry, wcale się nie dziwię, jak ktoś cały dzień siedzi w domu, a wychodzi na powietrze tylko i wyłącznie na powietrze gdy musi wyprowadzić psa i robi przy tym dwa kółka koło domu. Kto normalny jadłby ciągle tylko warzywa. Mięso powinno być głównym składnikiem diety, a warzywa i owoce tylko dodatkami potrzebnymi w celu dostarczenia niezbędnych witamin. Tak było zawsze ludzie jedli mięso od tysięcy lat. I w tedy nie było grubasów , no chyba że mówimy o bogatych ludziach którzy woleli nie używać swoich nóg tylko leżeć na poduszkach. Ja osobiście nie wytrzymałbym bez mięsa przy moim trybie życia. Po prostu przewróciłbym się z braku siły i z głodu. Od zawsze też uprawiam większość sportów, i mogę zaręczyć że nie przepłynąłbym 10 długości basenu, albo nie przetrwałbym treningu MuayThai po misce brokułów. Ta dieta nie jest dla mężczyzn, no chyba że mówimy o bladych kujonach. I nie mówię tutaj o tym sztucznym żarciu z McDonald'ów. Jeszcze nigdy nie tknąłem kurczaka z McDonalda, albo z obojętnie jakiego fastfooda a i nie jem słodyczy dlatego że nie ma z nich pożytku a jeszcze tylko szkodzą . A co do zdrowia, to przy takiej diecie i trybie życia, nie ma najmniejszych dowodów że ta dieta jest szkodliwsza od tego wegetarianizmu. A odwołując się do własnego zdrowia to wszyscy lekarze z jakimi miałem kontakt to mówią ze jestem rzadkim okazem chodzącego zdrowia.[/quote]
Ja bez jedzenia mięsa przepływam 64-80 długości basenu(W zależności ile mam czasu) i to po męczącym dniu. Wegetarianizm naprawdę jest wartościową dieta, mięso bardzo łatwo zamienić na coś co nie zostało zabite!
przeprzedmówca moim się też zgadzam ja jestem wegetarianką od 11 roku życia,a najbardziej denerwowało mnie komentarze innych np.: ( mej przyjaciółki): w necie czytałam że wegetarianinem można być od 18 roku życia(!!!???nigdy tej informacji nie znalazłam) (mego taty): to tylko wymysł ludzi,wegetarianie po kilku latach faszerują sie chemia( no to juz obrażające!!)
mam 16 lat, mięsa nie jem od 6, nie cierpię tego smaku i jestem przeciwko jedzeniu zwłok, jestem bardzo szczupła, trenuję siatkówkę i gimnastykę. czuję się doskonale, choć przypuszczam że mam anemię spowodowaną brakiem żelaza.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia