Na co dzień stawiasz na zdrową żywność? Zawsze wybierasz oliwę z oliwek zamiast masła, pijesz migdałowe mleko, a każdy dzień zaczynasz od zielonego smoothie? Ponadto na twojej liście zakupów znajdują się tylko naturalne produkty o niskiej zawartości tłuszczu, pozbawione cukru i sodu? Wciąż jednak zastanawiasz się, dlaczego mimo tych wszystkich zdrowych nawyków twoje dżinsy dalej są zbyt ciasne? Dobra wiadomość jest taka, że nie jesteś jedyna. Zaś zła, że wpadłaś w pułapkę zdrowej żywności, nie znając do końca prawdy na jej temat. Jeśli chcesz ją poznać, czytaj dalej.
1. Umiar jest najważniejszy
Przyznajmy to szczerze - mając przed sobą zdrową żywność, często zapominamy o umiarze. Na pewno nie zjadłabyś całej miski chipsów lub żelków, ale co powiedziałabyś na miseczkę pełną suszonych owoców? No właśnie. Choć są one doskonałą przekąskę, w nadmiarze mogą dodać nawet 75 gram cukru do twojej diety. Niestety, do suszonych owoców, które możemy znaleźć w sklepach, często sztucznie dodawany jest cukier. Dlatego choć mają one wiele witamin, powinnaś znacznie ograniczyć ich spożywanie. To samo dotyczy owoców cytrusowych, bananów i winogron, które także zawierają dużo cukru.
3. Wielkość porcji ma kolosalne znaczenie
Niewielka garść orzechów nerkowca lub migdałów jest doskonałą przekąskę. Jeśli jednak zjesz cały talerz orzechów, przestaną być one dietetycznym składnikim, mimo swoich wartości odżywczych. Musisz bowiem pamiętać o tym, że zawierają one dużo tłuszczu!
Guacamole stworzone z awokado sprawdzi się idealnie jako dip do kawałków marchewki czy do pełnoziarnistych kanapek. Jedząc dwie łyżki stołowe, wiesz, że postawiłaś na zdrową przekąskę. Jednak cała miseczka nie stanowi już dietetycznej porcji. Awokado także zawiera dużo tłuszczu, który jest niezbędny dla naszego organizmu, ale nie w dużych ilościach.
4. Pijesz kalorie
Obecnie na rogu prawie każdej ulicy możemy znaleźć kawiarnie, oferujące różne soki czy smoothie ze świeżych owoców. Prawda jednak jest taka, że do większości z nich dodawany jest cukier. No bo przyznajmy to szczerze, napój stworzony z jarmużu, szpinaku i sałaty, choć jest bardzo zdrowy, nie jest zbyt smaczny. Producenci mają tego świadomość.
Lubisz pić wodę kokosową? Owszem, stanowi ona doskonałe źródło potasu, którego jednak tak naprawdę większość z nas... nie potrzebuje! Nie w takich ilościach. No chyba że skończyłaś właśnie 90-minutowy, bardzo intensywny trening. Oszczędź sobie tych dodatkowych kalorii i postaw na zwykłą wodę mineralną.
2. Zdrowe wcale nie oznacza niskokaloryczne
Choć oliwa z olwiek jest znacznie zdrowsza od masła, ma więcej kalorii. W 100 g masła znajduje się bowiem 660 kalorii, zaś w tej samej ilości oliwy - 880 kcal. Warto o tym pamietać, robiąc choćby dressing do sałatki. Trzeba zachować umiar!
Jeśli chodzi zaś np. o bardzo modną ostatnio komosę ryżową, wielu ludzi poleca ją ze względu na brak glutenu. Nie powinnaś jednak jeść jej codziennie. Jedna miseczka quinoi zawiera nawet 260 kalorii! Pamiętaj, we wszystkim trzeba zachować umiar, a tylko zbilansowana i różnorodna dieta przynosi zadowalające efekty.
5. Proces przyrządzania jedzenia
Kiedy ostatni raz jadłaś samą gotowaną brukselkę? Warzywo to jest bogate w potas, zawiera mało cukru i praktycznie nie posiada tłuszczu. Samo w sobie nie smakuje jednak zbyt dobrze. Dlatego dodajemy do niego parmezan, grzanki, a nawet bekon, tworząc w efekcie naprawdę wysokokaloryczne danie!
Pamiętaj, sposób, w jaki przyrządzasz swoje potrawy, jest równie ważny, co samo jedzenie.
6. Jedzenie w paczkach nie jest twoim przyjacielem
Niech nie zmylą cię napisy: `0 % tłuszczu` lub `całkowicie bez glutenu`. Często właśnie w takich produktach znajduje się najwięcej cukru, soli, sodu i innych chemicznych składników, niezdrowych dla twojego orgaznizmu. Zawsze przygotowywuj swoje potrawy sama w domu, tylko wtedy będziesz wiedziała dokładnie, z jakich składników korzystasz. Ponadto, staraj się jeść jak najwięcej surowych warzyw. I stawiaj na różnorodność! Jedz wszystko, co zdrowe, ale w małych ilościach.