Ze wszystkich stron słyszymy, że alkohol szkodzi zdrowiu. Pod tym względem nic się nie zmieniło i wciąż warto pamiętać o groźnych skutkach spożywania wysokoprocentowych trunków. Zwłaszcza dla młodego organizmu, w przypadku ciężarnych kobiet i osób przewlekle chorych. Nie oznacza to jednak, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest całkowita abstynencja.
Okazuje się, że czasami piwo, wino czy lekki drink może pozytywnie wpływać na naszą kondycję. Zwłaszcza ośrodkowego układu nerwowego. - Niskie dawki alkoholu mogą być korzystne dla zdrowia mózgu, poprawiając jego zdolność do usuwania zbędnych substancji - wyjaśnia dr Maiken Nedergaard z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Rochester cytowany przez portal kopalniawiedzy.pl.
Skąd takie wnioski i co to w praktyce oznacza?
Zobacz również: Wino odchudza lepiej niż solidny trening! Kiedy i ile pić, żeby mieć talię osy?
fot. Unsplash
Badacze na samym wstępie podkreślają, że nadmierne spożycie etanolu bardzo szkodzi naszemu zdrowiu, więc z napojami wyskokowymi nigdy nie można przesadzać. Dostrzegają jednak pozytywny wpływ niewielkich dawek alkoholu.
Eksperyment przeprowadzony na myszach potwierdził, że oddziaływanie wysokich dawek wywołuje stan zapalny układu nerwowego. Upojone gryzonie wykazywały gorsze funkcje poznawcze i zdolności motoryczne.
„Dla odmiany u zwierząt wystawianych na oddziaływanie niskich dawek alkoholu (odpowiednika 2,5 drinka dziennie) występował lżejszy stan zapalny mózgu, a układ glimfatyczny lepiej sobie radził z doprowadzaniem płynu mózgowo-rdzeniowego i usuwaniem zbędnych substancji” - podsumowuje kopalniawiedzy.pl.
Zobacz również: Tak wygląda ciało dziewczyny, która odżywiała się tylko... zieloną herbatą! (Ona naprawdę NIC nie jadła)
fot. Unsplash
„Dane dotyczące wpływu alkoholu na układ glimfatyczny pasują do krzywej o kształcie litery J, która obrazuje związki dawki etanolu ze zdrowiem ogólnym i śmiertelnością (o ile niskie dawki są tu korzystne, o tyle duże spożycie jest już szkodliwe). Warto przypomnieć, że badania pokazały, że niskie-umiarkowane spożycie alkoholu wiąże się z niższym ryzykiem demencji, podczas gdy nadmierne picie przez wiele lat oznacza podwyższone ryzyko pogorszenia funkcji poznawczych. Nowe wyniki mogą wyjaśniać, czemu się tak dzieje” - czytamy na portalu.
To nie pierwsze wzmianki o pozytywnym aspekcie picia niewielkich ilości alkoholu.
Wiele badań wykazuje, że umiarkowane picie alkoholu zmniejsza ryzyko chorób serca, a zwłaszcza zawału. Umiarkowanie w tym przypadku oznacza od 1-2 drinków dziennie.
Zobacz również: Jak prawidłowo powinno się pić wino?