Soja - deska ratunkowa dla wegetarianek

Od kilku dobrych lat, nasze zainteresowanie tą rośliną nie spada. Kiedyś asortyment produktów sojowych był bardzo okrojony. Dziś mamy pełną gamę białkowej żywności.
Soja - deska ratunkowa dla wegetarianek
13.09.2008

Soję, jako pierwsi, zaczęli wykorzystywać Chińczycy. Miało to miejsce ponad 1100 lat p.n.e. Do Europy roślina ta dotarła dopiero w XVI w. Głównym producentem soi są Stany Zjednoczone, zapewniają połowę rocznych światowych zbiorów.

Soja zawiera bardzo dużo białka, do 40%. Jest ono wartościowe, a jego skład aminokwasowy jest najbardziej spośród produktów roślinnych zbliżony do białka mięsa. Do najpopularniejszych należą: mleko sojowe, tofu, sos sojowy, kotlety sojowe w różnych smakach, flaki sojowe, gulasze, majonezy, sosy, parówki, pasztety, napoje, a nawet batony.

Naukowcy, wraz z pojawieniem się nowych produktów, dokładnie badają ich wpływ na nasz organizm. Niektóre badania nad korzystnym wpływem dowodzą, że soja zmniejsza ryzyko zachorowań na raka. Może być pomocna w obniżaniu poziomu "złego" cholesterolu, bez jednoczesnego obniżania "dobrego". Długotrwałe spożywanie ok. 85 g suchego ziarna soi dziennie, przez osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu, może obniżać cholesterol całkowity we krwi o ok. 20%. Dodatkowo, soja jest doskonałym elementem profilaktyki w osteoporozie (białko sojowe, w porównaniu z białkiem zwierzęcym, w znacznie mniejszym stopniu powoduje utratę wapnia z moczem), łagodzi objawy menopauzy, opóźnia proces starzenia.

Obok plejady korzystnych właściwości soi nie wolno zapominać o tym, że może ona wywołać reakcje alergiczne. Szczególnie u małych dzieci. Coraz bardziej zauważalne są przypadki nietolerancji białka sojowego. Objawy są podobne jak przy zatruciu żołądkowym: biegunki, brak apetytu czy nawet gorączka.

Soja, jak inne warzywa strączkowe, zawiera związki należące do tioglikozydów, które przy długotrwałym spożywaniu mogą przyczyniać się do powstania wola tarczycy. Polega to na blokowaniu przyswajania jodu. Jednak dotyczy to tylko surowych ziaren. Ugotowane zmniejszają zawartość tych niekorzystnych substancji o ponad 30%.

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.03.2009 00:36
jaras, debil z ciebie - nie potrafisz czytac ze zrozumieniem ---> tu jest mowa o wegetarianach, nie weganach. nikt tu nie mówi o niejedzeniu jajek... zreszta, co sie bede denerwowac .... pozdrawiam wegetarian!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.02.2009 18:29
nawet soja k u r w a zaden groch i nic pochodzenia roślinnego (oprócz muchołowki i rosiczki) nie dostarczy histaminoglobulin źródło - wikipedia człowiek pochodzi od małpy i więc kazda małpka małpiatka je mieso robale jajka i zyje długo i szczęsliwie i w y j e b i e komuś kto to rozpowszechnia bo białko jest wymieniane całkowicie co pare lat i chociaż ryby i jajka trzeba spożywać pozdro
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.01.2009 20:54
[quote="xoRainbowxo"][quote][b]Margaritka3003[/b] [quote][b]Gosc[/b] ja mam 13 lat a nie jem mięsa już 5 lat :D i żyje oraz jestem zadowolona z samej siebie :D[/quote] Ale jesteś crazy! Uważaj bo piersi Ci nie urosną! W takim wieku to trzeba jeść wszystko! Nikt nie karze jeść Ci tłuste skóry... gdzie Twoi rodzice? Akceptują to? [/quote] Zgadzam sie w zupelnosci ! :D Jej rodzice pewnie siedzą w domu razem z nią i akceptują to, że jest wegetarianką.. Ja rozumiem, że narasta konflikt względem osób homoseksualnych i ciężko je akceptować, ale wymysł żeby przestać akceptować wegetarian |i to jeszcze przez własnych rodziców| jest przesadą.. Wegetarianie odżywiają się zdrowo i mogą dostarczyć organizmowi więcej lepszych składników niż wy, tradycyjni zjadacze mięsa (x Wiem, bo sama jestem wegetarianką (x[/quote]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.10.2008 19:09
jasne gościu a ryż zjadasz? to nie jedz ryżu, warzyw ani innych produktów których nie wyhodujesz sobie sama. nie słyszałam nigdy i tmy, ze przy uprawie soi gina zwiezręta. i nie wiem kto Ci takie rzeczy opowiadał Oo.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.09.2008 22:04
Więcej zwierząt ginie przez uprawę soi, niż jakby te wegetarianki jadły mięso. Sama jestem na diecie wegetariańskiej, ale dzisiaj dowiedziałam się dokładniej jak powstają plantacje soi i zrezygnowałam z tych magicznych ziarenek, już wolę zjeść kurczaka. Radzę się zainteresować tematem i wybrać mniejsze zło!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie