Polska kuchnia nigdy nie należała do zdrowych czy lekkich. Tłuste, czerwone mięsa, kaloryczne sery, a wreszcie ciężkostrawne bigosy i pierogi królowały już za czasów Pana Tadeusza, a Adam Mickiewicz suto zastawionym stołom poświęcił w swoim dziele prawie tyle samo miejsca, co ognistej Telimenie. Dodatkowo, w naszej diecie brakuje podstawowych składników odżywczych, które zastępujemy przekąskami, słodyczami albo, co gorsza, złudnymi produktami light.
Jak pokazały badania „Trendy w zwyczajach żywieniowych Polaków. Edycja 2009", większość z nas uważa, że prawidłowy, dobrze zbilansowany jadłospis powinien się składać z trzech posiłków dziennie (a przecież nie od dziś wiadomo, że podstawą zdrowej diety powinno być częste jedzenie małych porcji). Największą popularnością nadal cieszą się wśród nas mięsa – szczególnie drób i wieprzowina – po które regularnie sięga aż 96% Polaków. Oprócz tego, z chęcią jadamy białe pieczywo z masłem, nie wyobrażamy sobie obiadu bez ziemniaków oraz herbaty bez cukru.
W obliczu tych danych, zadziwia fakt, że aż 75% ankietowanych uważa swój jadłospis za prawidłowy. Określenie „zdrowe odżywianie” ma dla nas inny wydźwięk niż dla dietetyków. 25% Polaków sądzi, że chodzi o „jedzenie różnorodnych potraw”, 22% - o „konsumpcję potraw i produktów niskokalorycznych”, a 6% - o „kupowanie ekologicznej żywności”. Tylko co piąty respondent wskazał, że przestrzeganie podstawowych zasad prawidłowej diety to przede wszystkim stosowanie się do piramidy zdrowego żywienia.
Nie pocieszają również dane dotyczące przekąsek, po które sięgamy w ciągu dnia. Co prawda, w chwilach doskwierającego głodu częściej podjadamy owoce czy jogurty, ale wzrasta również popularność hamburgerów, hot-dogów, kebabów, pizzy oraz słodyczy (głównie batoników, drożdżówek, herbatników i czekolady). Te niezdrowe, niesłużące smukłej sylwetce nawyki nie przeszkadzają nam jednak w pozytywnej ocenie własnego ciała. Aż 72% ankietowanych uważa, że ma prawidłową wagę, podczas gdy specjalistyczne badania pokazały, że posiada ją tylko nieco ponad połowa Polaków (52%).
Zmiany w dziedzinie naszego odżywiania nie ominęły również kwestii związanych z kulturą jedzenia. Coraz częściej posilamy się poza domem, nie tylko w barach szybkiej obsługi i fast-foodach, ale również w dobrych restauracjach. Z tej przyjemności rzadziej korzystają kobiety oraz ludzie z małych miast. Generalnie jednak, na jedzeniu próbujemy oszczędzać, szczególnie w dobie kryzysu. Co piąty Polak sięga teraz po tańsze produkty, a jeśli musi sobie czegoś odmówić, to w pierwszej kolejności rezygnuje z mięsa.
Wyniki badania trendów w naszych zwyczajach żywieniowych dobitnie pokazały, że nie wiemy, jak powinien wyglądać zdrowy, pełnowartościowy jadłospis, a jednym z naszych największych, dietetycznych grzeszków jest podjadanie w ciągu dnia. Co dosyć niepokojące, nie mamy również świadomości, jak to, co spożywamy, wpływa na ogólną kondycję organizmu. Sposobów na poprawę swojego stanu zdrowia szukamy nie w zdrowej diecie, a w mniej nerwowym trybie życie, sporcie oraz rzuceniu palenia.
Lilka Tylman
Zobacz także:
Przeterminowane kebaby to norma w polskich barach!
Śledzie zamiast anchois i przeterminowane o tydzień mięso… Raport Państwowej Inspekcji Handlowej szokuje nieapetycznymi danymi – aż 85% barów szybkiej obsługi oszukuje swoich klientów, a duża część z nich serwuje nieświeże mięso!
Dlaczego tanie produkty są tanie?
Na najniższych półkach w sklepach znajdują się zamienniki znanych produktów, są dużo tańsze, ale ich skład często niewiele ma wspólnego z tym, czym mają być w rzeczywistości...