Wiele z nas rozpoczyna dzień od wypicia szklanki letniej wody z cytryną. To wcale nie jest zły pomysł, bo eksperci nie mają wątpliwości, że taka mikstura korzystnie wpływa na cały nasz organizm i dodaje energii do życia. Okazuje się jednak, że jest jeszcze coś lepszego. Warto zastąpić sok z cytryny najzwyklejszą solą. Być może nie brzmi to apetycznie, ale podobno warto spróbować.
Alkohol ma zbawienny wpływ na mózg. Tyle można wypić, żeby lepiej działał
Tak twierdzi Sophia Gushee, publicystka portalu wellandgood.com, która kilka dni temu wprowadziła słony napój do swojego menu i juz zauważyła pozytywne zmiany. Choć eksperyment trwał zaledwie tydzień, kobieta już teraz zarzeka się, że nigdy z niego nie zrezygnuje. To była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu.
Co takiego stało się z jej ciałem? Dziennikarka wylicza 5 powodów, dlaczego po odpowiedniej dawce soli czuje się lepiej, niż kiedykolwiek. Po tej lekturze prawdopodobnie sama będziesz chciała wziąć z niej przykład.
fot. Pexels
Dziennikarka twierdzi, że taka drobna zmiana, jak picie szklanki osolonej wody każdego ranka, może wpłynąć na styl całego naszego życia. Kiedy zaczynasz o siebie dbać - po chwili oczekujesz coraz więcej. „Zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem, piję i jak funkcjonuję. Wciąż miewałam chwile słabości, ale nie grzeszyłam już tak, jak wcześniej” - przekonuje Sophia.
Słona woda według niej działa lepiej od kawy, herbaty czy innych napojów energetycznych. Wypicie jednej szklanki na czczo miało znacząco poprawić jej koncentrację. Organizm działa zdecydowanie sprawniej i nie męczy się tak szybko. Nie chodzi o samo działanie zdrowotne soli, ale także sam rytuał - być może to efekt placebo, ale działa.
fot. Pexels
Sophia zauważyła, że po kilku godzinach od posiłku nachodziła ją ochota właśnie na coś słonego. I to pomimo tego, że zaczęła dzień od mocno posolonej wody. Według niej wynika to wpływu soli na nasze trawienie. To następuje szybciej, a wtedy organizm domaga się dostarczenia kolejnych substancji odżywczych. Układ pokarmowy działa lepiej, a organizm ma więcej energii.
Kobieta spała bardzo nieregularnie. Najczęściej budziła się w środku nocy, by znowu zasnąć tuż nad ranem. Średnio od godziny 2 do 5 przewracała się z boku na bok. Po trzech dniach słonego eksperymentu wszystko uległo zmianie. I nic w tym dziwnego, bo badania wykazały, że sól zmniejsza poziom stresu, rozluźnia organizm i koi nerwy. Sophia jeszcze nigdy nie spała tak dobrze.
Ta kobieta piła sok z buraka przez 7 dni. Co się stało z jej ciałem?
fot. Pexels
Dziwnym zbiegiem okoliczności, od kiedy dziennikarka zaczynała dzień od słonej wody, nagle znajomi zaczęli doceniać wygląd jej cery. To jednak żadna zagadka - sól bogata jest w minerały, które pozytywnie wpływają na skórę, włosy i paznokcie. Nie bez znaczenia jest również fakt, że Sophia wreszcie zaczęła się wysypiać, a jak wiadomo - sen wpływa bezpośrednio także na naszą urodę.
Po tym krótkim eksperymencie słona woda stała się dla niej nieodłączną częścią każdego poranka. Dziennikarka zdaje sobie sprawę, że nie na każdego musi tak działać. Zaleca jednak, by spróbować i obserwować reakcje własnego organizmu.
Jak twierdzi - dla niej okazało się to przełomem. Sophia stosowała miksturę z różowej soli himalajskiej i soli morskiej.