Każdy wie, że nie należy oceniać książki po okładce. Zawartości po opakowaniu tym bardziej. Producenci żywności stosują różne sztuczki, aby nakłonić nas do zakupu. Na kolorowych zdjęciach widzimy przysmak, któremu trudno się oprzeć, a później dziwimy się, jak łatwo jest nas nabrać. W środku zazwyczaj skrywa się coś zupełnie innego, bo rarytas z fotografii to jedynie „propozycja podania”.
Kupujesz ciastko, które ma być oblane czekoladą i nadziane świeżymi owocami, a po rozpakowaniu twoim oczom ukazuje się bezkształtny zakalec z czarnym kleksem. To niestety brutalna codzienność wielu klientów, o czym świadczą te szokujące zdjęcia.
Powinni poczuć się oszukani? A może raczej wstydzić się własnej naiwności?
Zobacz również: Ubrania z Internetu: Zamówiły piękne kreacje, a dostały... (SZOK!)
fot. zrzut ekranu http://forums.mtbr.com/off-camber-off-topic/ho-ho-ho-889792-5.html
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/ngIiQqx
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu https://www.reddit.com/r/funny/comments/48o6gu/nailed_it/
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/EEb04hs
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/kmGVmi5
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/mkhiO9c
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/Tz3SG9s
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://i.imgur.com/EjN20.jpg
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://i.imgur.com/HaogyxC.jpg
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?
fot. zrzut ekranu http://imgur.com/6EUHlr3
Oszustwo czy dopuszczalny marketing?