Jakiś czas temu eksperci ds. zdrowego odżywiania bili na alarm, jakoby picie kawy było bardzo niezdrowe i szkodziło naszemu zdrowiu. Przekonywali, że ten napój wypłukuje cenne pierwiastki z organizmu i skraca życie. Jednak obecnie jesteśmy bardziej świadomi picia kawy.
Teraz wiemy, że 2-3 filiżanki dziennie nie szkodzą zdrowiu, ale nawet wspomagają pracę naszego organizmu. Oczywiście najważniejsze jest zachowanie zdrowego rozsądku i rozwagi. Duże ilości kofeiny mogą negatywnie wpływać na zdrowie, w szczególności kobiece. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy, na co się narażamy.
Zobaczmy, jak kofeina wpływa na nasze zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne.
W dzisiejszych czasach bardzo łatwo możemy nabawić się wrzodów. Wpływa na to wiele czynników, między innymi spożywanie kofeiny. Jeżeli od czasu do czasu mamy problemy z żołądkiem, musimy uważać na picie czarnej herbaty, kawy, słodkich napojów oraz jedzenie czekoladek.
Na tę przypadłość również kobiety zapadają częściej. Osteoporoza powoduje osłabienie struktury kostnej, przez to kości są kruche i bardziej łamliwe. Spożywanie kawy niestety nasila ten proces, gdyż wypłukuje z organizmu wapń odpowiedzialny za budulec kości. Dlatego lekarze zalecają kobietom cierpiącym na osteoporozę ograniczenie, a najlepiej zrezygnowanie z kawy oraz napojów energetycznych.
Syndrom napięcia przedmiesiączkowego to coś, o czym każda kobieta (oraz mężczyzna) doskonale wie. Jeżeli bardzo cierpimy z tego powodu, powinnyśmy ograniczyć spożycie kawy. Badania na ten temat mówią, że picie kofeiny wpływa na zwiększenie dolegliwości PMS. Zamiast cierpieć w dniach poprzedzających miesiączkę, lepiej pomóc sobie już teraz i zastąpić kawę zieloną herbatą lub wodą mineralną.
Jeżeli picie kawy sprawia nam ogromną przyjemność i nie chcemy z niej zrezygnować, nie powinniśmy się martwić. Naukowcy informują, że rozsądne i umiarkowane picie kawy może pozytywnie wpływać na nasz organizm. Filiżanka małej czarnej nawadnia organizm oraz przyspiesza wchłanianie witamin. Wiele badań sugeruje, że może zmniejszać ryzyko zapadnięcia na raka wątroby, raka jelita grubego, a nawet chorobę Parkinsona.
Zatem cieszmy się swoją małą czarną, byle z umiarem!
KLK
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego wielu ludzi uzależnia się od kawy do tego stopnia, że pierwszym odruchem tuż po przebudzeniu jest sięganie po kubek z czarnym trunkiem? Okazuje się, że kofeina podnosi w mózgu poziom dopaminy, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za uczucie przyjemności.
Dokładnie w taki sam sposób działa heroina – oczywiście w zupełnie innej, nieporównywalni większej skali. Dlatego też picie kawy jest dla nas takie przyjemne i poprawia nam humor. Ale uwaga, zaraz potem nasz nastrój gwałtownie się obniża. Jeżeli będziemy sobie zbyt często fundować taką huśtawkę nastroju (a gdy do tego dojdą jakieś poważne życiowe problemy), to jesteśmy o krok do nabawienia się depresji. Pamiętajmy, że kobiety są mniej odporne i dwa razy częściej zapadają na tę chorobę.
Niewiele z nas jest świadomych, że kofeina ma znaczny wpływ na naszą płodność. Jak się okazuje, niewielka ilość kofeiny dostarczana do naszego organizmu każdego dnia, zwiększa ryzyko rozwoju endometriozy - choroby, która bardzo utrudnia zajście w ciążę.
Nawet dwie filiżanki kawy dziennie mogą utrudnić szansę na poczęcie dziecka. Co prawda naukowcy nie potwierdzają tych doniesień, ale specjaliści od medycyny naturalnej zalecają, by w trakcie starania się o dziecko, ograniczyć kofeinę do minimum.