Pizza jest najlepszym posiłkiem na świecie i nic, naprawdę nic nie jest w stanie jej przebić. Najlepiej oczywiście smakuje dzień po imprezie lub tuż przed okresem, kiedy bardzo chce nam się zjeść coś niezdrowego. Bo – niestety – puszyste ciasto i porozrzucane na nim składniki są wyjątkowo niezdrowe i fatalnie wpływają na twój organizm.
To już wiesz, ale czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, jakie spustoszenie w twoim ciele sieje zaledwie jeden kawałek tego przysmaku? Redakcja cosmopolitan.com dotarła do badań przeprowadzonych na… pepperoni.
Na początek garść faktów: jeden trójkącik takiej pizzy to 311 kcal, 13,5 grama tłuszczu i 720 miligramów sodu. Tylko jeden, a przecież na jednym nigdy się nie kończy i zjadasz co najmniej trzy lub cztery.
Oto, co dzieje się po zjedzeniu pojedynczego kawałka!
Po 60 minutach:
Ciśnienie krwi stopniowo wzrasta. Zwiększa się również prawdopodobieństwo zakrzepów, zwłaszcza u osób szczególnie podatnych na choroby serca. Dobra wiadomość jest taka, że poziom leptyny nadal jest wysoki, więc nie odczuwasz głodu.
Po 4 godzinach:
Poziom cukru we krwi wrócił do normalności. Znowu zaczynasz odczuwać głód. Ponieważ poziom trójglicerydów nadal jest bardzo wysoki, lekka przekąska będzie zdecydowanym sprzymierzeńcem dla twojego układu trawiennego.
Jeżeli pizzę jadasz rzadko, jeden kawałek pepperoni nie wpłynie znacząco na pogorszenie się twojego stanu zdrowia czy na twoją wagę. Jeśli jednak pizza dość często gości w twoim menu, jesteś mocno narażona na otyłość oraz choroby serca.
Ile razy w miesiącu jecie pizzę, dziewczyny?
Po 10 minutach od spożycia jednego kawałka pepperoni:
Pierwszy kęs pobudza w twoim mózgu ośrodek przyjemności. Przeżuwanie i wydzielanie śliny powoduje wydzielanie enzymów trawiennych. We krwi gwałtownie podnosi się poziom cukru.
Po 15 minutach
Wydaje ci się, że zyskujesz energię, ale już po chwili pojawiają się pierwsze nieprzyjemne oznaki, takie jak wzdęcia czy gazy. Zwłaszcza jeśli pizzę jadłaś szybko.
Po 20 minutach
Poziom leptyny, hormonu odpowiadającego za uczucie sytości, stopniowo wzrasta. Jeśli nie przestajesz jeść, mimo że nie odczuwasz już głodu, twoja wątroba otrzymuje komunikat, by naddatek „energii” przerobić na tłuszcz.
Po 30 minutach:
Czujesz się przejedzona i ociężała. Twoje ciało przestaje wytwarzać grelinę, hormon głodu, więc jesteś „usatysfakcjonowana”. Organizm musi się jednak jeszcze uporać z trawieniem sera i pepperoni. Wzrasta poziom trójglicerydów. Wysoki poziom tych tłuszczów oraz cholesterolu stanowi bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia. Nadmiar trójglicerydów prowadzi do otyłości, cukrzycy, chorób układu krążenia. Małe kuleczki tłuszczu szkodzą również sercu i wątrobie.