Modę na tego rodzaju „dietę” zapoczątkowały modelki. Zapewne nie zdawały sobie sprawy, że w przyszłości w ich ślady pójdą młode dziewczynki, zapatrzone w swoje idolki i naśladujące ich każdy krok.
Na czym polega wyżej wspomniana „dieta”? Chodzi o popularne połykanie nasączonych herbatą lub sokiem wacików kosmetycznych. Brzmi strasznie, jednak ten sposób odchudzania nadal jest praktykowany. Najgorsze jest to, że opanowuje coraz młodsze umysły. Jest to tani i łatwy sposób na szybką utratę wagi bez żadnego większego wysiłku.
Według specjalistów, odchudzanie nastolatka powinno opierać się na piramidzie zdrowego żywienia. Pierwszą zasadą są regularne posiłki, zaś podstawą takiej diety powinny być warzywa i produkty pełnoziarniste, nabiał, chude mięso oraz ryby. Prawidłowa utrata wagi to 0,5 kg na tydzień, nie więcej. W przeciwnym wypadku zacznie pojawiać się efekt jo-jo.
Specjaliści alarmują, że dzieci i młodzież należy edukować w dziedzinie zdrowego żywienia. Dieta powinna być zbilansowana i różnorodna, a jej dopełnieniem musi być aktywność fizyczna. Jeżeli nie będziemy uświadamiać dzieci w tej dziedzinie, to sami wymyślą znacznie bardziej rygorystyczne metody walki z nadwagą, gorsze niż waciki czy jaja tasiemca.
KLK
Szacuje się, że w naszym kraju odchudza się 49 proc dziewczynek i 33 proc. chłopców w wieku gimnazjalnym. Ci najbardziej zdesperowani przyspieszają metabolizm za pomocą... połykania jaj tasiemca!
Błędne jest przekonanie, że waciki zrobione są z naturalnej bawełny, czyli zupełnie nieszkodliwej dla organizmu. Dziewczynki, które nałogowo połykają nasączone waciki wpychają w siebie zatem poliestrowe włókna. Nie trzeba mówić, że te zawierają w sobie dużo szkodliwych chemicznych substancji, które niszczą organizm. Poza tym trudno jest je wydalić z organizmu.
Młodzież uczęszczająca do gimnazjum zwraca wielką uwagę na swój wygląd. Według badań znaczna część gimnazjalistów nie jest zadowolona ze swojej wagi, dlatego też coraz częściej sięgają po diety odchudzające.
Badania przeprowadzone na zlecenie programu edukacyjnego Żyj smacznie i zdrowo wykazały, że 53 proc. dziewczyn i 44 proc. chłopców nie spożywa pięciu posiłków dziennie. „Zachowanie regularnych odstępów - ok. 3-3,5 godziny - pomiędzy posiłkami i jedzenie według zasady +częściej a mniej+, pomaga utrzymać metabolizm na odpowiednim poziomie. Dzięki temu organizm ma stały dopływ składników odżywczych i unika napadów tzw. wilczego głodu, co często prowadzi do otyłości „ - mówi Agnieszka Piskała, specjalistka ds. żywienia w programie edukacyjnym Żyj smacznie i zdrowo.