Producenci preparatów odchudzających obiecują wspaniałe rezultaty i zapewniają o ich wręcz cudownym działaniu. W rzeczywistości nie jest tak kolorowo. Ich zażywanie może powodować poważne zaburzenia. To, że coś jest sprzedawane bez recepty, nie znaczy, że jest bezpieczne. Niestety jest w nas ta złudna nadzieja i wiara w szczere chęci producentów, którymi tak naprawdę kieruje pragnienie zysku, a nie troska o nasz wspaniały wygląd i zdrowie.
Skład wielu suplementów diety wspomagających odchudzanie jest podobny. Istnieje grupa substancji i związków chemicznych, które ze względu na szczególne właściwości są chętnie dodawane do kolorowych kapsułek na utratę wagi i tabletek odbierających apetyt.
Błonnik – bo pęcznieje w żołądku
Pochłania duże ilości wody (dlatego zwykle na opakowaniu tabletek wspomagających odchudzanie jest zaznaczone aby popić je dużą ilością płynów), w efekcie czego pęcznieje w żołądku, wypełniając go po brzegi. Tym sposobem oszukuje mózg, wysyłając do niego fałszywy sygnał o sytości. Nadmiar błonnika może powodować wzdęcia i biegunki oraz utrudniać wchłanianie substancji odżywczych i pierwiastków takich jak cynk, żelazo czy wapń.
Chrom – bo zmniejsza apetyt
Jego zadaniem jest wyregulowanie poziomu glukozy we krwi, wpływa więc na gospodarkę węglowodanową. W efekcie dochodzi do zmniejszenia apetytu i utraty ochoty na słodycze.
Zioła – bo przeczyszczają
Najpopularniejsze są liść senesu oraz kora kruszyny. Przyspieszają przemieszczanie się pokarmu przez poszczególne odcinki układu pokarmowego poprzez pobudzenie perystaltyki. Niestety, wywołując biegunki, skurcze jelit i podrażnienia żołądka, mogą prowadzić do odwodnienia i niedoborów składników odżywczych.
Chitosan – bo ogranicza wchłanianie tłuszczu
To dość nietypowa substancja wytwarzana ze zmielonych pancerzyków skorupiaków morskich. Nie ulega żadnym przemianom w organizmie, ale za to pochłania tłuszcz. Dlatego rekomenduje się przyjmowanie chitosanu przed jedzeniem – w ten sposób tłuszcz nie będzie miał szans przedostać się do tkanek. Niestety długotrwałe przyjmowanie substancji grozi problemami ze wzrokiem, ponieważ chitosan utrudnia przyswajanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, które wspomagają widzenie.
Kofeina – bo pobudza termogenezę
Kofeina i efedryna to bardzo popularne środki, które poprzez pobudzenie termogenezy, mają wzmocnić komunikację pomiędzy mózgiem a mięśniami. Dodaje energii, przyspiesza tętno, podwyższa temperaturę. Przedawkowanie obu substancji grozi zaburzeniami rytmu serca, bezsennością, nerwowością, a nawet wylewem.
L – karnityna – bo zmienia tłuszcz w mięśnie
Niestety to także nie jest preparat cud! Na nic zda się jego przyjmowanie, jeśli nie wspomożemy jego właściwości bardzo intensywnymi ćwiczeniami. W przeciwnym razie nie przyniesie żadnych rezultatów.
CLA – bo zapobiega gromadzeniu się tłuszczu
Uchodzi za dość bezpieczny składnik preparatów odchudzających. Jego działanie polega na blokowaniu enzymu umożliwiającego przenikanie tłuszczu do komórek tłuszczowych. W ten sposób chroni nie tylko przed tyciem, ale i przed efektem jo-jo.
Lilka Tylman
Zobacz także: