Rano bierzesz szybki prysznic, malujesz rzęsy, wskakujesz w ubrania i pędzisz do szkoły lub pracy. Śniadanie? Nie masz czasu o nim nawet pomyśleć. O tym, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, pewnie się już nasłuchałaś. Ale czy wiesz, że osoby, które nie jedzą śniadania mają największe problemy z nadwagą? Szczupli zwykle je jedzą. Tak twierdzą amerykańscy naukowcy, którym materiału badawczego osób z nadwagą raczej nie brakuje…
A dlaczego jak nie jesz śniadania to tyjesz? To bardzo proste. Twój wygłodzony i uśpiony organizm potrzebuje paliwa, więc pierwsze co mu zafundujesz ( i teraz przypomnij sobie wszystkie poranne grzechy główne: muffin, drożdżówka, croissant, kawa z mlekiem i słodkim syropem, itp.) zmagazynuje na później. Z obawy, że znów będzie wiele godzin na głodzie. Nie ma się więc co obrażać na ciało i zamiast tego odpowiedzieć na jego poranne potrzeby. Czyli przyspieszyć metabolizm w najprostszy sposób: jedząc.
Jeżeli wychodzisz z domu bladym świtem, zabierz śniadanie ze sobą. Najtrudniejsze są początki, ale wystarczy, że ci to wejdzie w krew, a przekonasz się, że nie kosztuje cię to nic. No może poza wysiłkiem wrzucenia wieczorem do torby potrzebnych składników.
Mit o lekkim śniadaniu, które jest najzdrowsze, bo jest… lekkie, można wsadzić między bajki. Wręcz przeciwnie. O poranku potrzebujesz bogatego zapasu składników odżywczych i minerałów, żeby się obudzić i mieć power na cały dzień. Sałatkom owocowym mówimy więc do lata – NIE.
Co powinno się jeść rano? Według najnowszej piramidy żywieniowej i wbrew wszystkim dotychczasowym drakońskim dietom, najważniejsze w naszej codziennej rutynie są węglowodany. Zaczynamy więc dzień od porcji węglowodanów.
Najlepszą i tak naprawdę najprostszą opcją jest banalna i stara jak świat owsianka. W spożywczym kup paczkę płatków owsianych (np. górskich, ale nie błyskawicznych!), suszone pestki, orzechy i owoce (polecamy miks: żurawiny, migdałów, suszonych śliwek i moreli). I jakiś owoc: np. jabłko lub gruszkę. To wszystko. Wsyp płatki i pokrojone suszki do malutkiego rondelka (tak, żeby weszły tam w sumie dwie garści wszystkiego), na który wcześniej wlej kroplę oleju rzepakowego. I chwilę podpiecz zawartość rondelka. Następnie dolej do tego wody, wrzuć wkrojony świeży owoc i wsyp przyprawy. Polecamy cynamon, który nie dość, że jest pyszny, rozgrzewa, to jeszcze na dodatek pobudza metabolizm! Gotowanie zajmuje ok.5 minut. Jesz śniadanie w pracy, gdzie nie ma kuchenki? Taki sam zestaw wszystkiego zalej wrzątkiem w miseczce, przykryj ją talerzykiem i odstaw na jakieś 12 minut. Jeżeli pomimo zawartości cukru w owocach, nadal brakuje ci go w tym zestawie, osłodź owsiankę łyżką miodu. Jeżeli lubisz i możesz jeść nabiał, przed zjedzeniem wlej do miseczki pół małego opakowania jogurtu naturalnego.
Owsianka na śniadanie
Płatki owsiane to pełna porcja superodżywczego śniadania. A wykonanie - banalnie proste.
Kasza jaglana
Bardziej wytrwałym i upartym, polecamy tzw. jaglankę. Czyli kaszę jaglaną, która oprócz swoich właściwości rozgrzewających i oczyszczających, zjadana codziennie działa jak szczepionka na odporność. Jaglanka jest tak samo otwarta na różne smaki, jak owsianka, więc możesz dodać do niej takie owoce, pestki, orzechy i przyprawy, jakie sobie tylko wymyślisz (pestki dyni, słonecznika, jagody goji, kardamon, goździki). Ale gotuje się od 15-20 minut (na pół szklanki kaszy, wlej dwie szklanki wody i wsyp szczyptę soli i dodaj łyżeczkę oleju rzepakowego). Kasza wypełnia żołądek tak, że do samego obiadu nawet nie pomyślisz o jedzeniu!
Tradycjonalistkom, którym ani owsianka ani jaglanka nie przejdzie przez przełyk (ale dajcie im szansę, potrafią być naprawdę pyszne!), polecamy rano jeść pełnoziarnisty chleb. Dwie kromki, to maksimum, którym się i najesz i nie przejesz. Łącz je z masłem ( jest zdrowsze od margaryny, bo zawiera witaminy A i D) i np. białym serem z łyżeczką miodu.
A czym można takie śniadanie popić, żeby nie przytyć? Czarną kawą lub herbatą. Mleko to zguba, bo zawiera mnóstwo tłuszczy i kalorii, ale jeśli musisz, to albo zastąp je mlekiem chudszym (1,5-2 proc.), albo sojowym czy migdałowym. Zapomnij o słodkich syropach, które później wylądują jako oponka na twoim brzuchu. Jeżeli nie pijesz kawy, tylko herbatę, zimą zapomnij o zielonej. Zielona herbata wychładza organizm, więc nie jest ci teraz potrzebna. Pyszny jest rooibos, herbata czerwona czy kolorowe mieszanki z owocami i przyprawami, zwane czajem.
Kiedy widać pierwsze efekty zmiany odżywiania? Już po kilku tygodniach. Pysznego wracania do linii i smacznego na dzień dobry!
Bakalie
Suszone owoce, pestki i orzechy są bogate w witaminy i minerały. Dodawaj je do kaszy, owsianki, a zyskasz pełnię smaku.
Chleb pełnoziarnisty
Jeżeli jesteś tradycjonalistką i dla ciebie nie ma śniadania bez kanapki, postaw na pieczywo dobrej jakości. Kupuj tylko pełnoziarniste pieczywo.