Ataki niekontrolowanego jedzenia nie biorą się znikąd. Emocjonalne podjadanie jest bardzo mocno związane z problemami tkwiącymi w naszej psychice. Fińscy naukowcy wskazują tutaj na szczególną zależność napadów wilczego głodu z trudnościami w życiu zawodowym.
Gdy praca, którą wykonujemy nie sprawia nam satysfakcji, gdy czujemy się wypaleni zawodowo, musimy w jakiś sposób wyładować nasze wewnętrzne frustracje. Wtedy też z pomocą przychodzi słodki batonik czy chrupiące ciasteczko.
Niestety, zajadanie negatywnych emocji to zabójstwo dla naszej sylwetki. Jak zauważa Sfora.pl - takie niekontrolowane ataki przyzwyczajają organizm do większej, niewynikającej z głodu ilości pokarmu. A stąd już tylko krok do nadwagi.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Jeśli chciałabyś zrzucić kilka kilogramów, ale brakuje ci silnej woli, weź przykład z kobiet, którym się udało.
Wiecznie na diecie, a waga ANI DRGNIE? Wiemy dlaczego!
Zobacz, co powinnaś zrobić, aby Twoje odchudzanie było bardziej efektywne.