Dieta, która działa: Przed sylwestrem zgubisz 4 kilogramy!

Co zrobić, żeby po świętach szybko wrócić do formy?
Dieta, która działa: Przed sylwestrem zgubisz 4 kilogramy!
Fot. iStock
24.12.2016

W czasie wigilijnej kolacji spożywamy średnio… 3000 kcal. To olbrzymie obciążenie dla organizmu. A przecież 24 grudnia to dopiero wstęp do świętowania. Boże Narodzenie przypada na 25 i 26 grudnia, co oznacza kolejne dni spędzone za stołem i niekontrolowane obżarstwo. Efekt? Wzdęcia, problemy trawienne, uczucie pełności w brzuchu, problem z dopasowaniem ubrań. A przecież sylwester za pasem! Spokojnie. Są sposoby, by sprawnie i w miarę bezboleśnie doprowadzić się do porządku.

Oto garść przydatnych wskazówek!

Czy da się wyszczuplić nogi w zaledwie 14 dni? TAK! (3 ćwiczenia + dieta na zgrabne uda bez cellulitu)

Jedz wszystko, ale po trochu

To zasada, którą powinnaś kierować się nie tylko przy świątecznym stole. To prawda, że na pierogi, karpia czy zupę grzybową czeka się cały rok, a potem na bigos i bożonarodzeniowe słodkości (piernik… Miodownik… Makowiec… Kutia), tym bardziej więc po świętach powinnaś zachować umiar. Jedz wszystko, ale po trochu. Nałóż sobie na talerz niedużą porcję, nie proś o dokładkę, przejdź do kolejnej. Jeśli po świętach został kompot z suszu, nie odmawiaj go sobie. Poprawia przemianę materii i reguluje trawienie.

Wstań od stołu

Zjadłaś? W porządku. Odsuń talerzyk i zajmij się rozmową, np. z partnerem. A najlepiej wstań i zacznij zmywać. Chodzi o to, by nie siedzieć ciągle przy stole, bo niepostrzeżenie znów zaczniesz coś podjadać. 

Każda dawka ruchu po jedzeniu jest na wagę złota. Po posiłku warto wybrać się na spacer. Spalisz kalorie, dotlenisz się, a przede wszystkim znajdziesz się z dala od lodówki pełnej przysmaków, które zostały ze Świąt.

Nie przedłużaj ucztowania

To fakt, że po świętach zostaje tyle smakołyków… Bigos mogłabyś jeść codziennie. Sałatki też. I ryby. A ciasta! O nie, to ciasta są twoim faworytem. Zaraz, zaraz. Jeśli święta się skończyły, pora wrócić do racjonalnego odżywiania. Jedz to, co zostało ze świąt, ale z umiarem, zachowując stały rytm posiłków (najzdrowiej co trzy godziny). Nie podjadaj! Nie musisz od razu przechodzić na rygorystyczną dietę, ale zdrowy rozsądek powinien zwyciężyć. Nic się nie stanie, jeśli zjesz kawałek piernika, ale potraktuj to jako posiłek (lunch, kolację). I zadbaj o to, by spalić dodatkowe kalorie.

dieta przed sylwestrem

Fot. Thinkstock

Spalaj więcej niż zjadasz

To podstawowa zasada rządząca odchudzaniem – trzeba spalać więcej kalorii niż dostarcza się organizmowi wraz z pożywieniem. Nie ma innej opcji. Oznacza to, że na każdą spożytą 1 kcal powinny przypadać 2 kcal spalone. Zadbaj o to, by tak było. Kontroluj swój apetyt. Powinnaś jeść wtedy, gdy czujesz głód fizyczny i opierać się chwilowym zachciankom. Istnieje tzw. głód emocjonalny, który sprawia, że sięgamy po jedzenie, by poprawić sobie humor, pocieszyć się, zabić nudę, ukoić nerwy itp. Musisz nauczyć się odróżniać głód fizyczny od emocjonalnego!

Sięgaj po zdrowe napoje

Między posiłkami pij niegazowaną wodę – najlepiej mineralną, która zawiera ważne dla zdrowia minerały. Mineralnej nie myl ze źródlaną, która oczywiście nadaje się do picia, ale jest gorszej jakości. Podobnej jakości woda do źródlanej płynie… z kranu. Sięgaj również po zdrowe soki (najlepiej świeżo wyciskane, domowej roboty), oczyszczające koktajle i herbaty ziołowe. Na trawienie dobrze wpływa herbata czerwona i zielona. Godną uwagi jest herbata miętowa, rumiankowa, z kopru włoskiego, pokrzywy. Spróbuj ich nie słodzić, a jeśli to twoja słabość, wybierz zdrowe zamienniki cukru – stewię albo cukier brzozowy (ksylitol).

dieta przed sylwestrem

Fot. Thinkstock

Wyjdź z domu

Wstałaś od stołu podczas świąt i poszłaś na spacer? Wspaniale. Rób tak dalej. Wolne dni nie muszą – i nie powinny – oznaczać leżenia plackiem na kanapie, w otoczeniu świątecznych smakołyków, przed telewizorem. To też jest w porządku, ale w swoim czasie. Niech będzie to nagrodą po wysiłku. Ruszać możesz się wszędzie. Jeśli kluby fitness cię nie przekonują, szczególnie gdy po świętach brakuje ci funduszy, idź na spacer (np. z kijkami), pobiegaj, poćwicz w domu. Pogoda sprzyja aktywności fizycznej, więc nie szukaj wymówek. Skrzyknij koleżanki – każdej z was przyda się porcja ruchu. Aktywność fizyczna poprawia samopoczucie i kondycję.

Zobacz także: Potrawy i napoje, które sprawiają, że brzydniesz. Cera nie do odratowania!

dieta przed sylwestrem

Fot. Thinkstock

Zadbaj o błonnik w diecie

Błonnik jest niezbędny, by jelita funkcjonowały bez zarzutu. W święta na pewno pracowały na zwiększonych obrotach. Być może dopadły cię teraz problemy z trawieniem: wzdęcia, zaparcia, do tego kiepskie samopoczucie. Jest na to rada: błonnik. Włącz do diety produkty pełnoziarniste, kasze, orzechy, warzywa i owoce, bakalie (suszone śliwki, morele i rodzynki – sięgaj po nie w pierwszej kolejności), nasiona roślin strączkowych. Pamiętaj, że błonnik wymaga przyjmowania dużej ilości płynów; to kolejny argument za tym, by pić jak najwięcej.

Podziel się smakołykami

Zostało ci sporo jedzenia ze świąt? A kto powiedział, że powinnaś zjeść to wszystko sama? Zapomnij o tym. Lepiej obdaruj smakołykami rodzinę i koleżanki. Pamiętaj, że żywność możesz śmiało zamrozić i sięgnąć po nią w odpowiednim momencie, zatem nie próbuj sobie wmówić, że trzeba wszystko zjeść teraz, póki się nie zepsuje. Odwiedź z sernikiem sąsiadkę, na którą zawsze możesz liczyć. Pierniczki rozdaj. Połączysz przyjemne z pożytecznym!

dieta przed sylwestrem

Fot. iStock

To też warto zrobić tydzień przed Sylwestrem:

- Nie najadaj się przed snem i nigdy nie jedz w łóżku, zwłaszcza przed telewizorem.

- Posiłki doprawiaj ziołami. Szczególnie zalecane są: pieprz kajeński, cynamon, imbir, bazylia, tymianek.

- Zapomnij o alkoholu. To puste kalorie, poza tym alkohol szkodzi zdrowiu. I rozbudza apetyt.

- Przestań się głodzić, bo to niczemu nie służy. A tylko spowalnia przemianę materii, obniża nastrój i zazwyczaj kończy się niekontrolowanym atakiem na jedzenie. Odżywiaj się z głową. Zawsze.

- Codziennie ćwicz przez pół godziny. Jeśli nie lubisz joggingu i aerobiku... tańcz. Nastaw ulubioną muzykę i przez 30 minut energicznie poruszaj się w jej rytm.

6 sygnałów, że twoje treningi w domu nie przyniosą efektów!

RAF

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 3.67 / 5
Magda (Ocena: 5) 02.01.2017 17:44
Zgadzam się z poprzednimi komentarzami. Takie diety są bez sensu... Polecam przeczytać ebook sekret wiecznie szczupłych osób. Znajdziecie go w Internecie. Dzięki niemu w końcu zaczęłam chudnąć :)
odpowiedz
m (Ocena: 5) 25.12.2016 20:32
Żeby schudnąć to trzeba czasu. Tonie takie łatwe. Ja musiałąm odwrócić swoje życie o 180 stopni. Żadnego specjalnie tłustego jedzenia, jagódki acai dwa razy dziennie, spacery z chłopakiem. Pół roku już tak żyję i jest lepiej, no ale wiadomo, że efektu nie osiąga się po tygodniu.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 25.12.2016 14:30
"Oznacza to, że na każdą spożytą 1 kcal powinny przypadać 2 kcal spalone." Co za brednie, potem się dziwią, że nastolatki po zjedzonej bułce katują się po 2 godziny i wpadają w anoreksję. Gdzie jakaś informacja o tym, że KAŻDY organizm spala około 1200-1400 kcal NA SAME FUNKCJE ŻYCIOWE? Tzw wartość PPM? Podstawowa ilość energii, której organizmowi nie powinno się odbierać, bo zacznie czerpać z mięśni (w tym i najważniejszego - serca)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie