Każdy kto przynajmniej raz w życiu skutecznie się odchudził, dobrze wie, że najtrudniejszą rzeczą wcale nie jest zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, lecz utrzymanie osiągniętej wagi. Wiele z nas przegrywa z efektem jo-jo. Gdy kolejne diety wydają się kompletnie nieskuteczne, popadamy w coraz większą frustrację.
Obwiniając samych siebie za taką sytuację, często nie zdajemy sobie sprawy, że przyczyny takiego stanu rzeczy są całkowicie od nas niezależne. Jak dowodzą australijscy naukowcy, za dietetyczne niepowodzenia powinniśmy obwiniać naszych praprzodków, a raczej obecne w każdym z nas cechy ludzi pierwotnych – podaje Sfora.pl.
Ludzie żyjący tysiące lat temu sami musieli zdobywać jedzenie. Istniały więc miesiące, w których spożywali oni bardzo mało pokarmów, by podczas kolejnego sezonu uzupełnić wszystkie braki żywieniowe. Ich organizm wytworzył tym samym specyficzny mechanizm obronny. Wzmagał apetyt, pobudzał ciało do pochłaniania większej niż było to potrzebne ilości pokarmów. A wszystko po to, aby uniknąć śmierci i zachować gatunek.
Prawidłowość ta przetrwała w ludzkich genach aż do dzisiejszych czasów. Miesiące odchudzania, nasz organizm odbiera więc jako czas, w którym „nie mogliśmy zdobyć pożywienia”. Gdy więc tylko zaprzestajemy stosowania diety, stara się nam „pomóc” i szybko uzupełnić utracone braki...
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Są otyli, bezrobotni, nikt ich nie kocha - POLSKIE GRUBASY nie próbują schudnąć!
Ważą za dużo, ale nawet nie podejmują walki ze zbędnymi kilogramami.
Odchudzające triki - znamy 10!
Małe modyfikacje, duże zmiany!