Wydaje się, że to historia, jakich wiele. Zakompleksiona kobieta nie czuje się wystarczająco atrakcyjna, by wystąpić na własnym ślubie. Przechodzi na dietę i zaczyna ćwiczyć, żeby w wielkim dniu zmieścić się w wymarzoną kreację i zachwycić gości weselnych. Jej udało się dokonać tak spektakularnej przemiany, że nawet najbliżsi mieli problem, aby ją rozpoznać.
Jeszcze 2 lata temu Danielle French ważyła 85 kilogramów, a jej sylwetce daleko było do ideału. Nie zmieniły tego nawet zaręczyny, bo jak sama przyznaje, wtedy jeszcze bardziej sobie odpuściła. Stwierdziła, że ma już kochającego faceta, więc w ogóle nie musi się starać. Wszystko zmieniła jedna wizyta w salonie sukien ślubnych. Wtedy zdała sobie sprawę, że w prawie nic się nie mieści. - Przeraziłam się tym, co zobaczyłam. Naprawdę nie chciałam być ogromną panną młodą - wyznaje w rozmowie z „The Mirror”.
W listopadzie 2016 roku wyszła za mąż. Wcześniej udało jej się osiągnąć swój cel. Na ślubnym kobiercu prezentowała się lepiej, niż podejrzewasz!
Zobacz również: Odrzuciła oświadczyny, bo... nie chciała być grubą panną młodą! (Teraz chętnie przyjmie pierścionek)
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
źródło: Instagram (instagram.com/itsdaniellesjourney)
Danielle French
Zobacz również: Trening panny młodej