Traumatyczne przeżycia jak wojna czy utrata bliskiej osoby wpływają raczej na brak chęci do jedzenia oraz zmniejszenie masy ciała. Stres społeczny zaś związany z wystąpieniami publicznymi, zadaniami, testami według najnowszych badań działa wręcz odwrotnie – sprzyja wzrostowi masy ciała.
Badaniem wpływu stresu na nawyki żywieniowe zajęli się uczeni z Departments of Psychiatry and Biomedical Engineering at the University of Cincinnati College of Medicine. Przeprowadzili doświadczenie na szczurach narażonych na sytuację napięcia nerwowego równoważną codziennemu stresowi człowieka. Zwierzęta zostały podzielone na kolonie (4 samców, 2 samice). Ich zachowania w grupie były obserwowane i odnoszone do grupy kontrolnej. Obserwowano zachowania żywieniowe lidera kolonii oraz jego podwładnych. Zaobserwowano, iż samce zarządzające jadły częściej, a podległe zwierzęta rzadziej. U tych drugich też zaobserwowano większy wzrost tkanki tłuszczowej.
Wyniki badania nie są optymistyczne. Sugerują, że stres wpływa nie tylko na organizm w krótkim okresie czasu po jego wystąpieniu, ale również może powodować zmiany metaboliczne, co w dłuższej perspektywie czasu może przyczyniać się do otyłości. Jeśli na skutek stresu zaczynamy spożywać większe posiłki i rzadziej, niestety odbija się to na zwieszeniu tkanki tłuszczowej zwłaszcza w okolicach brzucha. Pamiętać zaś należy, ze tłuszcz brzuszny oraz stres są czynnikami zwiększającymi ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia, problemów z układem immunologicznym oraz innymi zaburzeniami metabolicznymi.
Więcej o utrzymaniu prawidłowej masy ciała przeczytasz na Diety.papilot.pl.
Zobacz także: