Jakie zasady panowały w willi Playboya? (Czemu Króliczki się na to godziły?!)

Po latach wszystkie sekrety wyszły na jaw. To się nie mieści w głowie!
Jakie zasady panowały w willi Playboya? (Czemu Króliczki się na to godziły?!)
Fot. Thinkstock
05.04.2016

Hugh Hefner sprawił, że słowo „króliczki” chyba już zawsze będzie się kojarzyć z pięknymi, długonogimi blondynkami w kusych strojach. Codzienność dziewczyn, zamieszkujących jego willę, większości ludzi przywodziła na myśl bajkę. Luksusowa posiadłość, drogie samochody, „kieszonkowe” na drobne wydatki… Niejedna nastolatka zapewne marzyła, by dołączyć do elitarnego grona, nie pracować i dostawać pieniądze tylko na to, żeby dobrze się prezentować.

TEST: Czy nadajesz się na modelkę?

Okazuje się jednak, że rzeczywistość daleka była od bajki wykreowanej przez media. Króliczki Playboya wcale nie prowadziły beztroskiego, usłanego różami życia. Zamknięte w złotej klatce, godziły się na wiele upokarzających „zasad”.

Co dokładnie działo się za zamkniętymi drzwiami willi? Przeczytajcie. Aż trudno uwierzyć, że modelki wyrażały na to zgodę…

króliczki playboya

Fot. Thinkstock

Tytuł Króliczka w zamian za seks

Jeśli modelka marzyła o tym, by trafić do luksusowego domu Hugh Hefnera, musiała przejść rytuał inicjacji. Chodziło oczywiście o spędzenie nocy z podstarzałym milionerem.

Orgie

Hefner rzadko kiedy zadowalał się jedną dziewczyną w sypialni. Bardziej odpowiadały mu orgie z kilkoma Króliczkami jednocześnie.

króliczki playboya

Fot. Thinkstock

Kieszonkowe

Każda z dziewczyn otrzymywała 1000 dolarów tygodniowo. Mogła je jednak wydać… wyłącznie na ubrania. Zakazane było używanie tych pieniędzy np. do spłaty kredytów studenckich.

Nakaz milczenia podczas wywiadów

Dziewczyny musiały także milczeć, kiedy Hef udzielał wywiadów. Jakiekolwiek wypowiadanie się w tym czasie było surowo zabronione.

Denise Bidot: 90 kilogramów kobiecości. Idealna sylwetka i twarz?

króliczki playboya

Fot. Thinkstock

„Główny” Króliczek

Żadna z modelek nie chciała być „główną” dziewczyną Hefnera. Powód? Poza tytułem nie otrzymywała żadnych dodatkowych gratyfikacji. Do jej obowiązków należało za to o wiele częstsze spędzanie nocy z właścicielem willi.

Wygląd

Aby zostać Króliczkiem Playboya, dziewczyna musiała spełniać konkretne wymogi, tzn. być naturalną blondynką i mieć duży biust. Nawet jeśli farbowała wlosy, ich naturalny odcień również musiał być jasny.

króliczki playboya

Fot. Thinkstock

Brud

Willa, na pozór piękna i luksusowa, w środku lepiła się od brudu. Dywany były poplamione psimi odchodami, a łazienki… cóż, ich czystość również pozostawiała wiele do życzenia.

Operacje plastyczne

Hefner nie żałował pieniędzy na operacje plastyczne swoich dziewczyn. Finansował każde „upiększenie”, na jakie akurat miały ochotę. Podobno w willi zawsze znajdowała się jakaś modelka, dochodząca do siebie po zabiegu.

króliczki playboya

Fot. Thinkstock

Cisza nocna

Jeśli wydawało wam się, że willa Hefnera od rana do nocy tętniła życiem, byłyście w błędzie. Cisza nocna obowiązywała tam już… od godziny 21:00. Harmonogram musiał być ściśle przestrzegany.

I co Wy na to? Domyślałyście się, że codzienność Króliczków wcale nie była różowa?

Źródło: viralka.pl

Polecane wideo

Komentarze (14)
Ocena: 4.71 / 5
gość (Ocena: 1) 18.12.2018 03:29
Nie wierzę, że w takiej willi nie było sprzątacek... jasne, brud...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.04.2016 00:35
Pudełek odkrył Amerykę. Króliczki playboya dawały dupy hefnerowi. Haha to chyba logiczne ze nie miał ich dla parady jako posągi.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.04.2016 23:00
ojoj biedactwa. popłakałam się nad ich dramatycznymi przeżyciami- ale ze śmiechu. zwykłe dzi*ki!! niczym się nie różnią od panienki, która stoi przy A4 a teraz robią z siebie męczennice. PATOLOGIA
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.04.2016 21:16
Prostytutki nazywane "modelkami". Ot taki amerykański harem.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.04.2016 19:27
Wiedzialy na co się godza .Na obsluge kompleksowa dla tego pana ,wiec pretensje do siebie .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie