Dyskusja o zaburzeniach odżywiania w świecie mody nigdy się nie kończy. Co jakiś czas wielcy gracze podejmują szczytne inicjatywy, ogłaszają manifesty i starają się uniemożliwić zatrudnianie zbyt młodych, niedożywionych dziewczyn. W ubiegłych latach głośno było chociażby o prozdrowotnej inicjatywie VOGUE`a czy CFDA.
Jednak nie wszyscy sądzą, że z nierealistycznymi standardami piękna w fashion branży należy walczyć. Do tych ostatnich należą między innymi scouci ze szwedzkich agencjach modelek, którzy nowych twarzy szukają... wsród pacjentek klinik leczących anoreksję i bulimię.
Jedna z najlepszych tego typu placówek w Szwecji, sztokholmskie Centrum Zaburzeń Odżywiania, boryka się z nietypowym problemem: pracownicy agencji modelek wystają pod bramą szpitala i namawiają chore dziewczyny na pracę na wybiegu. Nie dość, że pomysł jest makabryczny sam w sobie, to jeszcze może zaprzepaścić wielomiesięczne leczenie dziewczynek, wśród których dużą grupę stanowią 13-14 latki!
Lekarka z kliniki, Anna Maria af Sandeberg, przyznaje, że łowcy modelingowych talentów zaczepiają pacjentki, bo wiedzą, że te są chude i zrobią wszystko, by takimi pozostać. Z powodu działalności scoutów klinika musiała ograniczyć pacjentkom przywilej wychodzenia na spacery poza mury instytucji.
Jedno wiemy na pewno: zachowanie pracowników agencji jest podłym żerowaniem na ludzkiej chorobie i słabości. Tym razem świat mody ma się czego wstydzić.
źródło: BOSKA!