Piękno to pojęcie względne, ale nasza dzisiejsza bohaterka chyba nigdy nie usłyszała, że jest piękna. O wiele częściej spotykały ją komplementy w stylu „jesteś oryginalna, masz nietypową urodę, trudno cię zapomnieć”. Młoda Amerykanka zdaje sobie sprawę, że wygląda „kontrowersyjnie”. To nie jej wina, bo urodziła się z grupą zaburzeń rozwojowych, która skrywa się pod medycznym terminem hipohydrotyczna dysplazja ektodermalna. Choroba powoduje nieprawidłowe wykształcenie się zębów, włosów, paznokci i tkanki skórnej. W przypadku 25-latki najbardziej widoczna jest nieco zniekształcona czaszka oraz zupełna łysina.
Nigdy nie marzyła o karierze klasycznej modelki, bo zdawała sobie sprawę, że nie ma ku temu warunków. Mimo wszystko, 3 lata temu zgodziła się na wykonanie kilku pierwszych profesjonalnych zdjęć. Efekt przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. Spotkała się z wieloma pozytywnymi reakcjami, a także sama spojrzała na siebie łaskawszym okiem. Pokochała pozować i robi to do dzisiaj.
Chociaż nie zobaczymy jej na wybiegach u największych projektantów, ani w kolorowych magazynach dla kobiet, Melanie Gaydos wciąż bierze udział w sesjach zdjęciowych. O wiele bardziej, niż moda, interesuje ją jednak sztuka. W swojej pracy zwraca uwagę przede wszystkim na klasę fotografa oraz jego wizję artystyczną. Efekty są naprawdę niesamowite! Czy to oznacza, że nie chciałaby kiedyś stanąć obok Anji Rubik czy Kate Moss? Tego wcale nie wyklucza. Warunek jest jeden – ludzie z branży muszą nabrać do niej odwagi.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.