Victoria's Secret to z całą pewnością jedna z najpopularniejszych firm bieliźniarskich. Amerykańska marka słynie z niezwykle sensualnej, a zarazem romantycznej bielizny i charakterystycznych kampanii, w których udział biorą największe gwiazdy modelingu. Wielki rozgłos przyniosły jej również zachwycające pokazy, w trakcie których modelki występowały ze skrzydłami.
Zobacz także: Te tajemnicze perfumy robią wielkie wrażenie. Nastaw się na komplementy i pytania o markę
Pokazy Victoria's Secret zawsze uważano za jedne z najbardziej spektakularnych modowych widowisk. Urządzano je bowiem z nie lada blichtrem. Świat mody zawsze oczekiwał ich z niecierpliwością. Co ciekawe, ich organizowanie wstrzymano aż na sześć lat. Co było przyczyną zaistniałego stanu rzeczy?
Wokół marki narosło swego czasu mnóstwo kontrowersji. Na nienaganny dotychczas wizerunek Victoria's Secret wpłynął na pewno ruch #MeToo. Dotychczasowy dyrektor ds. marketingu słynnej firmy, Edward Razek, został oskarżony o nękanie modelek. Oprócz tego wypowiadał kontrowersyjne komentarze na temat modelek transpłciowych i plus size. Notowania Victoria's Secret zaczęły nieoczekiwanie spadać na łeb na szyję. Teraz marka powraca w zupełnie nowym wydaniu. Nie dość, że promuje ruch body positive, to produkuje bieliznę w rozszerzonej rozmiarówce odpowiednią dla wielu typów sylwetek.
Nowojorski pokaz Victoria's Secret okazał się wielkim sukcesem. Marka pokazała się w fenomenalnej formie. Na wybiegu pojawiło się mnóstwo głośnych nazwisk. Urokliwą bieliznę zaprezentowała między innym Kate Moss, Gigi Hadid, Bella Hadid, Ashley Graham i Irina Shayk. Widowisko uświetnił występ Cher. Potem wystąpiła również Tyla.
Zobacz także: Śliczna biżuteria, która idealnie podkręci Twoje jesienne stylizacje
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie