Im niższa temperatura, tym bardziej koncentrujemy się na tym, by nasze ubrania były przede wszystkim ciepłe, a dopiero w dalszej kolejności ładne. Po letnich tygodniach eksponowania wdzięków moda staje się dla nas przede wszystkim użytkowa. Liczy się to, by nie zmarznąć i nie przemoknąć. W tym celu sięgamy zazwyczaj po ciuchy z poprzedniego sezonu.
Zobacz również: „Na weselu wszyscy mówili o sukience mojej dziewczyny”. Artur najadł się wstydu
Efekty widoczne są gołym okiem, bo ledwo odpuściły upały, a na polskich ulicach zaczął dominować jeden typ okrycia wierzchniego. Panie, zamiast sięgać po modne płaszcze i inne trencze - znowu postawiły na nieśmiertelną, ale i niezbyt wyjściową klasykę. Mowa oczywiście o pikowanych kurtkach, które już otaczają nas ze wszystkich stron i nie przestaną aż do zakończenia zimy.
Przedstawiciele płci przeciwnej nie kryją rozczarowania. Ich zdaniem to najgorsze, co kobieta może na siebie założyć.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jest ich za dużo
To podstawowy zarzut, jaki mamy pod jej adresem. Kiedy tylko zrobi się trochę chłodniej, po pikowaną kurtkę sięga przynajmniej co druga dorosła Polka. Obliczenia te nie są oczywiście wynikiem żadnych badań, ale wystarczy rozejrzeć się wokół siebie. Wszędzie widać tylko nadmuchane wdzianka z połyskującego i szeleszczącego materiału.
Nie wygląda elegancko
Niektórym wydaje się, że jest inaczej, ale to jednak przejściowa kurtka pasująca bardziej na spacer po górskim szlaku, niż po mieście. Ma sportowy krój i za grosz klasy. To piknikowe wdzianko idealne na spacer z psem, a nie randkę czy drogę do pracy. I na tym polega problem - większość pań to ignoruje i ubiera się tak wszędzie.
Zobacz również: 9 ciuchów, w których fatalnie wyglądasz, ale faceci i tak je uwielbiają
Wyświetl ten post na Instagramie.
Do niczego nie pasuje
Próbowałem wyobrazić sobie stylizację, w której pikowana kurtka wyglądałaby po prostu dobrze. Jedyne w miarę zgrabne połączenie to spodnie dresowe, bo pasują do sportowego odzienia. Gdy połączymy ją z jeansami, spódnicą czy każdym innym wyjściowym materiałem - zaczyna się to bardzo gryźć. Jak gumofilce z suknią balową.
Deformuje sylwetkę
Co widzimy, kiedy patrzymy na kobietę ubraną w ten sposób? Pikowane wałeczki szczelnie okrywające jej figurę. Tu nie ma miejsca na wyeksponowanie czegokolwiek. Gruby materiał optycznie powiększa i spłaszcza, co należy uznać za działanie na własną niekorzyść. Ciało przypomina walec i to bez względu na płeć właściciela kurteczki.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ukrywa kobiecość
Nikt nie twierdzi, że masz obowiązek cokolwiek podkreślać, ale większość pań nie ma nic przeciwko. W pikowanej kurtce będzie to jednak wyjątkowo trudne, bo biust czy talia giną gdzieś pod szeleszczącym ortalionem. Pikowanie skutecznie ukrywa wszystkie załamania powierzchni, bo w końcu samo jest jednym wielkim załamaniem.
To pójście na łatwiznę
Wybór płaszcza czy innego rodzaju kurtki wymaga jednak rozejrzenia się wokół siebie, a pikowaną kurtkę kupić można dosłownie wszędzie. Liczy się to, że jest ciepła i chroni przed wiatrem, a wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Nie dziw się, że dla facetów także. Odruchowo ignorujemy ubrane w ten sposób panie, bo jest was po prostu za dużo. I nie wyglądacie zbyt korzystnie.
Tomek
Zobacz również: 17 części damskiej garderoby, których żaden facet nie jest w stanie zignorować