Może się wydawać, że faceci to kiepscy doradcy, jeśli chodzi o modę damską. A już zwłaszcza, gdy na tapetę bierzemy obuwie, które tak bardzo różni się od męskiego. W końcu nie nosimy szpilek, niezwykle rzadko sięgamy po kozaki, a baleriny kojarzą nam się przede wszystkim z baletem. Mamy jednak swój gust i jesteśmy w stanie ocenić nie tyle funkcjonalność czy wygodę, ale aspekt wizualny.
Zobacz również: 17 części damskiej garderoby, których żaden facet nie jest w stanie zignorować
W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z wyjątkową zgodnością. Jeden popularny model niemal wszystkim źle się kojarzy. O ile różnie oceniamy szpilki, sandałki, botki i inne mokasyny, tak gladiatorki budzą powszechną - nie bójmy się tego powiedzieć - odrazę. Co z nimi nie tak?
Sprawdź koniecznie, co panowie mają o nich do powiedzenia. I zastanów się, zanim znowu będziesz chciała je kupić i założyć. Oto 6 najpoważniejszych zarzutów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nie wiem, kto to wymyślił, ale raczej był niespełna rozumu. Przy tak dużej ilości uciskających sznurków i pasków łydka przypomina szczelnie obwiązaną wędlinę. Zwłaszcza wtedy, gdy jest jej trochę więcej i skóra próbuje się wydostać przez szczeliny. A chyba żadna kobieta nie chciałaby, by jej nogi kojarzyły się z masarnią
- przekonuje Wiktor.
Będąc na nogach przypominają produkt wędliniarski, ale po ich ściągnięciu wcale nie jest lepiej. Te wszystkie wrzynające się w skórę paseczki zostawiają ślady i nadal wygląda to tak, jak mięsny przysmak z którego ściągnięto siatkę formującą. Przy opalonej karnacji efekt jest naprawdę opłakany, a wtedy każde inne buty to obnażą. Pozostają długie spodnie
- radzi Kamil.
Zobacz również: Scott jest Brytyjczykiem i spędza wakacje w Polsce. Szczerze ocenił nasze ciuchy
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nawet nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć, ale gladiatorki po prostu wyglądają pokracznie. Za dużo w nich szczegółów, zapięć, prześwitów, wiązań. Zakładanie ich to musi być męka. Równie duża, co ich podziwianie. Skutecznie odwracają uwagę od wszystkiego innego, więc będziesz kojarzyła się tylko z brzydkimi butami
- zdradza Adam.
Próbuję sobie wyobrazić tok myślowy, który za nimi stoi. Wiem, że ten fason powstał przed wiekami, ale ktoś to musiał wymyślić. Może kobieta, która lubiła kozaki, ale czasami za bardzo ją grzały, więc wycięła kilka dziurek? Mniej więcej taki jest efekt. To letnia wersja wysokich butów na zimę. Czysty absurd
- ocenia Grzegorz.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Czasami wyższe obuwie ma zbawienny wpływ na cały wizerunek. Dobrze dobrane kozaki podkreślają smukłość nóg, ale zasłaniają ewentualne defekty. W tym przypadku czegoś takiego nie ma. Bo niby okalają łydkę, ale przecież i tak nadal ją widać. Nie wspominając o tym, że te sznurki z łatwością zmieniają położenie i po chwili żyją własnym życiem
- ostrzega Tomek.
One muszą wyglądać zgrabnie tylko przez chwilę. Nie ma siły, żeby ta misterna konstrukcja nie została wybrakowana w czasie regularnego noszenia. Efekty widać zresztą gołym okiem. Ostatnio widziałem kobietę w gladiatorkach, których niektóre paski wrzynały się w nogi, a inne były już tak rozciągnięte, że dosłownie wisiały. A chyba nie o to chodzi
- recenzuje Emil.
Może faktycznie lepiej ich posłuchać?
Zobacz również: 9 ubrań, w których szczupłe dziewczyny wyglądają fatalnie