Nic nie potrafi wpędzić kobiety w kompleksy tak, jak sklepowa rozmiarówka. Tym bardziej, że rozmiarówka rozmiarówce nierówna. W jednym sklepie możemy bez problemy zmieścić się ciuchy w rozmiarze M, a w drugim ledwo dopinamy się w L-ce. Jeszcze w innych udaje nam się wcisnąć w rozmiar S. W Internecie regularnie pojawiają się posty wyśmiewające rozmiarówki nawet największych miarek, które z miesiąca na miesiąc zdają się maleć. Kobiety mają tego dość - i słusznie.
Zobacz również: Czy sieciówki zaniżają numerację? Wściekła klientka twierdzi, że tak!
Dlatego tym chętniej piszemy o inicjatywie (i to polskiej!), która w ostatnich dniach odbiła się w Internecie szerokim echem. Dziewczyny z magazynu G’rls ROOM stworzyły ciałopozytywne majtki w wyjątkowej rozmiarówce. Na ich metce nie znajdziecie oznaczeń S, M, L czy XL. Zamiast tego majtki są dostępne w rozmiarach rewelacyjnym, fantastycznym, wspaniałym, cudownym i zjawiskowym. Ale majtki od G’rls ROOM są wyjątkowe także z innych powodów.
Jak czytamy na oficjalnej stronie, ten model bielizny nosi nazwę Irena – “na cześć „gorszycielki” Ireny Krzywickiej – feministki, propagatorki świadomego macierzyństwa i edukacji seksualnej”. Majtki Irena składają się w 95% bawełny i z 5% elastanu). Poza pięcioma oryginalnymi rozmiarami, są dostępne w trzech wersjach, a każda z nich niesie za sobą pozytywne przesłanie. Mamy więc majtki z napisem “love your pussy”, które przypominają nam o regularnych badaniach ginekologicznych a także o tym, że seksualność i cielesność to nie powód do wstydu.
View this post on Instagram
Jest też Irena w wersji “selftrust”, bo każda kobieta ma prawo do podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą, do wyboru i obrony swoich przekonań, oraz do życia na własnych zasadach.
View this post on Instagram
Trzecia wersja to majtki z napisem “ask me tender” - ważne przesłanie dotyczące seksu za obopólną zgodą, bez względu na to, czy mowa o partnerach w stałym związku czy o przygodzie na jedną noc.
View this post on Instagram
My najchętniej wymieniłybyśmy całą naszą szufladę z bielizną na modele Ireny we wszystkich rozmiarach. A ty co sądzisz o tej akcji? Które hasło jest ci najbliższe?
Zobacz również: Kolejny dowód na to, że z numeracją w sieciówkach jest coś nie tak. To sukienka w rozmiarze...