Rzuciłem dziewczynę przez jej strój. Nigdy nie będę z kimś, kto tak się ubiera

Te związki naprawdę rozpadły się z powodu ubrań.
Rzuciłem dziewczynę przez jej strój. Nigdy nie będę z kimś, kto tak się ubiera
Fot. iStock
11.10.2018

Mówi się, że nie szata zdobi człowieka. Nasz styl to tylko drobny szczegół, który nie może równać się z osobowością. Nie brakuje wspaniałych osób, które po prostu nie potrafią się ubrać. Ocenianie ich wyłącznie przez ten pryzmat byłoby zwyczajnie niesprawiedliwe. Ale… kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? Styl ma znaczenie i to czasami większe, niż mogłoby się wydawać.

Zobacz również: 7 typów spodni, których nie znoszą faceci

Dobrze wiedzą o tym moi rozmówcy, których związki rozpadły się między innymi przez tę kwestię. W pewnym momencie doszli do wniosku, że gust ich partnerek pozostawia tak wiele do życzenia, że musi oznaczać niedopasowanie. Nie są w stanie być z kimś, kto wygląda tak źle i nie widzi w tym żadnego problemu.

Wszyscy bez wyjątku twierdzą, że dane im było spotykać się z najgorzej ubranymi dziewczynami na świecie. A przynajmniej pretendentkami do tego zaszczytnego tytułu. Zauroczenie przegrało z garderobą. I jakkolwiek dziwnie to nie brzmi - jest absolutną prawdą.

Emil przyznaje, że problem zauważył już na początku znajomości. Naiwnie wierzył jednak, że uda mu się wpłynąć na styl wybranki. Poddał się po kilku miesiącach.

Teraz już wiem, dlaczego była wtedy sama i raczej nie przebierała w kandydatach na chłopaka. Bardzo ładna dziewczyna, ale zbyt ekscentryczna. Uwielbiała łączyć ciuchy, które zupełnie do siebie nie pasowały. Nazywała to kontrolowanym chaosem.

Jednego dnia miała na sobie świecące rajstopy, a na nie grube skarpety. Drugiego połyskujące legginsy i trapery. Jakieś stare skórzane kurtki, łączenie eleganckich spodni z koszulą w kratę albo koronkowa spódnica z wełnianym swetrem. Twierdziła, że to jej własny styl, ale ewidentnie nic tu do niczego nie pasowało.

Sam pewnie byłbym w stanie to znieść, ale wszyscy inni się z niej śmiali. Nie chciałem męczyć się z kimś, kto jest uważany za dziwaka. W momencie zerwania miała na sobie szare dresowe spodnie i lakierowane szpilki. Przynajmniej miałem pewność, że dobrze robię

- wyznaje.

Zobacz również: Tych ubrań powinni zakazać w polskich szkołach. Powstała czarna lista

Wybranki Macieja nikt nie kojarzył z fatalnym gustem. Dziewczyna w oficjalnych sytuacjach potrafiła ubrać się elegancko i z pomysłem. Wszystko zmieniało się w momencie, kiedy wracała do domu.

Ktoś powie, że we własnych czterech ścianach można chodzić w byle szmatach. Najważniejsze, żeby czuć się swobodnie. To nie ma żadnego znaczenia. Może jestem dziwny, ale dla mnie miało ogromne. To, co nosiła po powrocie z pracy czy miasta sprawiało, że powoli przestała mnie pociągać.

Nie oczekiwałem, że będzie paradowała po domu w koronkowej bieliźnie, satynowej koszulce nocnej, podwiązkach i szpilkach. Ale od czasu do czasu mogłaby się postarać. Zamiast tego codziennie oglądałem ją w absurdalnie rozciągniętych spodniach dresowych i poplamionych koszulkach. Miała mnóstwo takich obrzydliwych kompletów, które obdzierały ją z resztek kobiecości.

Kilka razy kupiłem jej coś ładnego z myślą, żeby miała po domu. Odkładała na później, bo wolała te swoje stare, zdeformowane szmaty. To naprawdę nie działa dobrze na temperaturę związku

- zdradza.

Zobacz również: 5 ciuchów z szafy mojej dziewczyny, które uwielbiam na niej oglądać

Kobiecość potrafiła okazywać za to dziewczyna Pawła. Według niego - robiła to zbyt dosadnie, a jej styl nie miał nic wspólnego z dobrym smakiem. Do tego stopnia, że ostatecznie stracił do niej szacunek.

Na początku nawet mi się to podobało. Bycie z kimś, kogo wszyscy podziwiają i pożerają wzrokiem to w pewnym sensie nobilitacja. Wy możecie tylko popatrzeć, a ja mam ją na wyciągnięcie ręki. Miała słabość do wszystkiego, co zbyt krótkie, obcisłe i prześwitujące. Jako facet powinienem się cieszyć.

Z biegiem czasu zaczęło mi to jednak przeszkadzać. Wiedziałem, co się o niej mówi. Jako kobieta w związku powinna przestać się tak obnażać. Bo niby po co dalej to robi? Faceta znalazła, a kochanka podobno nie szuka. Kiedy poruszyłem ten temat, usłyszałem że próbuję ją ograniczać. Ona nie zmieni stylu z dnia na dzień, bo w takich ciuchach czuje się pewna siebie.

Nasze sprzeczki dotyczyły głównie tego tematu. Wystarczyło ją zapytać, czy uważa że tak krótka spódnica jest naprawdę dobrym pomysłem. Wtedy zakładała jeszcze krótszą. Nie radziłem sobie z moją zazdrością i tym, że ludzie jej nie szanują

- przekonuje.

Te historie są najlepszym dowodem na to, że strój wcale nie jest tyko drobnym szczegółem bez większego znaczenia. W związku może urosnąć do rangi problemu numer jeden.

Tomek

Zobacz również: „Czar pryska, kiedy się rozbieracie”. Smutna prawda o bieliźnie Polek

Polecane wideo

Zamówiły w Internecie piękne kreacje. Nie uwierzysz, jak koszmarne ciuchy dostały! (Tego nie da się nosić)
Zamówiły w Internecie piękne kreacje. Nie uwierzysz, jak koszmarne ciuchy dostały! (Tego nie da się nosić) - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 4.25 / 5
gość (Ocena: 3) 11.10.2018 16:05
Co do tej ostatniej historii, to popieram kobietę. Facetowi spodobała się taka lekko odziana, a później wymaga od niej zmiany stylu, żeby nie podobała się innym. Paranoja. Takiego faceta sama bym rzuciła.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 11.10.2018 15:54
Z tego „artykułu” wynika, ze ci faceci patrzą tylko i wyłącznie na powierzchowność. Czy naprawdę te dziewczyny nie miały nic do zaoferowania? Z jakiegoś powodu chyba byli razem?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.10.2018 13:12
facet ekspertem od mody ? pirog ? - naprawde az tak kiepsko wam placa zeby nie moc wymyslec lzawej historyjki przynajmniej stojacej obok rzeczywistosci ? NA KONCU PROPONUJE DODAC ZE KOLOR POMADKI POWODOWAL U NIEGO WZDECIA
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.10.2018 11:57
To jeszcze nic, mój 2 miesięczny związek rozpadł się z powodu mojej fryzury. :D lol, ścięłam się na pazia. Teraz już jestem niezniszczalna w te klocki.
zobacz odpowiedzi (1)
kociara (Ocena: 5) 11.10.2018 07:13
Panowie myśleli, że będą rządzić i zmienią styl swoich dziewczyn. Każdy chce się ubierać tak jak lubi i w czym się dobrze czuje a ludzie są różni. I to prawda - nie szata zdobi człowieka i nawet jesli przykładowo kobieta ubiera się wyzywająco wcale nie oznacza, że jest łatwa albo szuka samca. Po prostu lubi taki styl, dobrze się tak czuje i nie wstydzi swojego ciała. Także panowie - wiążcie się z kobietami, których styl wam odpowiada od samego początku żeby później nie było kłótni czy ograniczania i vice versa.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie