Jeszcze kilkanaście lat temu wskazanie naszej rodaczki na zatłoczonej ulicy w zagranicznej metropolii nie było specjalnie trudnym zadaniem. Styl Polek znacznie różnił się od Brytyjek, Niemek czy Hiszpanek. Widoczna była przepaść - nie tyle kulturowa, co finansowa. Kobiety z Zachodu ubierały się modnie i ze smakiem, a w naszym kraju wyznacznikiem stylu była przede wszystkim cena. Królowała tania odzież i kolekcje ze straganów.
Zobacz również: Ciuchy, w których wyglądasz DZIECINNIE. Faceci się z nich śmieją
Różnice szybko się zatarły i dziś panie znad Wisły nie muszą mieć w tej kwestii żadnych kompleksów. Pomimo wciąż niższych zarobków - potrafią pogodzić to z obowiązującymi trendami. I wyglądają zwyczajnie świetnie. Do momentu, kiedy zrzucą z siebie okrycie wierzchnie i zostają w samej bieliźnie. Wtedy pojawia się problem - twierdzą moi rozczarowani rozmówcy.
Według nich Polki wciąż zwracają za małą uwagę na to, co noszą pod ubraniami. Rozciągnięte figi i niedopasowane biustonosze to bieliźniany chleb powszedni. Co jeszcze faceci mają Wam w tej kwestii do zarzucenia?
Mam wrażenie, że Polki bardzo łatwo przyzwyczajają się do konkretnego fasonu czy koloru i pozostają temu wierne. Byłem w kilku związkach i mogę to tylko potwierdzić. Moje dziewczyny nie potrafiły zaskakiwać. Cały czas nosiły identyczne majtki i staniki - zdradza Wojciech.
To chyba największy problem w naszym kraju. Swoje w życiu już widziałem, ale idealnie dopasowany biustonosz to wyjątkowa rzadkość. Zazwyczaj jest zdecydowanie za mały i wylewa się na zewnątrz. Choć zdarzają się też miseczki dwa razy za duże, które mają optycznie powiększyć krągłości, a jeszcze bardziej je spłaszczają - twierdzi Szymon.
Zobacz również: WPADKA Julii Wieniawy czy prowokacja? Jej pierś brylowała na ściance (ZDJĘCIA)
Możliwości jest tyle, że aż trudno to ogarnąć, a nasze rodaczki wciąż pozostają wierne bieli, czerni i oczywiście kolorowi kremowemu. Cieliste majtki i stanik to absolutny standard. Nie wiem tylko, z czego to wynika. Inne odcienie kosztują przecież tyle samo. Brakuje odwagi? - zastanawia się Daniel.
Zdaję sobie sprawę, że bawełniana bielizna jest najwygodniejsza. Sam noszę takie bokserki i bardzo je sobie chwalę. Ale może warto od czasu do czasu zaskoczyć czymś innym? Osobiście uwielbiam koronkę, a Polki ograniczają ją do minimum. Szkoda - przekonuje Grzegorz.
Już pal licho kolory, fasony i wykończenie. Według mnie najważniejsze jest to, żeby damska bielizna była świeża i pachnąca nowością. Z tym jest problem, bo nasze kobiety mają skłonność do noszenia majtek aż do zdarcia. Wyrzucają je dopiero wtedy, kiedy dziury są już za duże - to opinia Igora.
Zobacz również: Kupiła sukienkę na imprezę. Na żywo wygląda tak źle, że będzie musiała zostać w domu
Są sieciówki i porządne salony, ale panie wciąż najchętniej kupują bieliznę na bazarkach. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Oszczędność godna pochwały, ale uwierzcie - żaden facet nie będzie miał do was pretensji, kiedy sprawicie sobie jakiś porządniejszy komplecik - zdradza Adam.
Na co dzień to nie powinno mieć większego znaczenia, ale są sytuacje, kiedy bielizna powinna stanowić jedną całość. Góra z tego samego kompletu, co dół i od razu wygląda to porządniej. Zazwyczaj jednak nic do siebie nie pasuje i obie części pochodzą z zupełnie różnych parafii - recenzuje Patryk.
Patrząc na staniki Polek można odnieść wrażenie, że istnieje tylko jeden model. Solidne paski, materiał zakrywający cały biust i mocne rusztowanie podtrzymujące to wszystko. A gdzie się podziała bardziej skąpa bielizna, która niewiele ukrywa i kusi koronką, czy cienkimi paseczkami? Od święta warto się postarać - radzi Wojciech.
Chyba zostanę za to zlinczowany. Nie twierdzę, że to norma, ale dość często widuję bieliznę poplamioną. Jakieś przebarwienia, zacieki z wybielacza i inne tego typu ozdoby. Dlaczego się tego nie pozbędziecie? - pyta Daniel.
Mam nadzieję, że to nie norma, ale dwie moje byłe dziewczyny potrafiły przez tydzień nosić jeden biustonosz. Coś musi być na rzeczy - dodaje Grzegorz.
Wysłuchał i zanotował Tomek.
Zobacz również: Powstała lista ubrań, które powinnaś przestać nosić przed trzydziestką