Jako nastolatka robisz wszystko, by wyglądać jak najbardziej dojrzale. Kilka lat później starasz się odmłodzić wszelkimi dostępnymi metodami. Moda i metryka zazwyczaj nie idą ze sobą w parze. Najgorzej jest wtedy, kiedy nie jesteś już dzieckiem, ale robisz wiele, by tak się prezentować. Zazwyczaj zupełnie nieświadomie.
Zobacz również: 19-latka wyrzucona z centrum handlowego za WULGARNY strój. Pokazała zdjęcia
Niektóre części garderoby i dodatki kojarzą się jednoznacznie z wczesną młodością. Na dorosłej przedstawicielce płci pięknej, a nawet nastolatce wyglądają wyjątkowo mało poważnie. Dlatego warto zadać sobie pytanie - czy nie czas z tego zrezygnować i stać się wreszcie kobietą?
Zapytani przeze mnie faceci nie mieli problemu, by wskazać najbardziej dziecinne ciuchy, których termin przydatności kończy się jeszcze w szkole podstawowej. Lepiej sprawdź, czy nie masz ich w swojej szafie. A tym bardziej na sobie.
Podobno zawsze modne i niezwykle praktyczne. Niestety, większości facetów kojarzą się z przedszkolem. Ewentualnie pierwszymi klasami podstawówki.
Od czasu do czasu możesz je założyć, ale łączenie ich z eleganckim strojem to odmładzanie się na siłę. Dorosłość kojarzy się z obcasami.
Na pewno jest zdrowszy dla kręgosłupa, niż ciężka torebka wisząca na jednym ramieniu. Kojarzy się jednak z czasami szkolnymi.
Oczywiście nie każdy. Zdecydowanie najgorsze są te zdobione żenującymi hasłami i postaciami z kreskówek. Ironia powinna mieć jakieś granice.
Nieodłączny element dziecięcej garderoby, bo łatwiejszy do założenia, niż zwykła bluza czy sweter. Kojarzy się z dzieckiem albo nudną urzędniczką.
W pewnym wieku należałoby docenić klasyczne i proste formy. Im więcej zbędnych zdobień, tym mniej dojrzale wyglądasz.
Wszystko zależy od okazji. Na wieczorny spacer czy wypad za miasto zawsze się sprawdzi. Jako strój wyjściowy - już nie bardzo. Nie w tym wieku.
Zobacz również: Powstała lista ubrań, które powinnaś przestać nosić przed trzydziestką
Nie bez powodu w wypożyczalniach strojów karnawałowych zestaw pt. „uczennica” to zawsze biała bluzka i kraciasta spódnica. Szkolny mundurek nie dodaje lat.
Rzadko kiedy wyglądają ciekawie. Raczej infantylnie. Jeśli nie masz już kilku lat, powinnaś postawić na ozdoby zupełnie innego typu.
Moi rozmówcy sugerują, że spłaszczanie się w ten sposób nigdy nie wychodzi na dobre. Nawet jeśli nosisz miseczkę w rozmiarze 0, zawsze możesz kupić coś, co wygląda jak prawdziwy stanik.
W ostatnich latach wróciła do łask. Ku naszemu wielkiemu niezadowoleniu. Chłopak z pomponem wygląda nawet zabawnie, ale kobiecie ten gadżet urody nie dodaje.
Powinny istnieć jakieś granice i chyba czas je wyznaczyć. Stylizacja na zbuntowaną nastolatkę wygląda dobrze, kiedy masz 13 lat. Później już nie.
Nie do końca wiadomo, skąd takie skojarzenie, ale pionowe czy poziome linie na ubraniach to dla wielu synonim dziecięcej garderoby.
Są na pewno wygodne, ale trudno nazwać je kobiecymi. Panowie zwracają uwagę na szczegóły i zdecydowanie bardziej gustują w koronkowej bieliźnie.
Wyglądają jak słynne dziecięce rajtuzki, które rodzice wciągali na nas w czasie największych mrozów. Powagi nie dodają.
Tomek
Zobacz również: 15 ciuchów, których nie powinnaś mieć w szafie. Facetom kojarzą się z tandetą