Niektórzy twierdzą, że istnieje granica wieku, do kiedy możesz podkreślać swój seksapil. Według innych to nigdy nie jest w dobrym guście i to skromność najlepiej się sprawdza. Są też tacy, którzy uważają, że wszystko zależy od okoliczności. Bez względu na to, warto żebyś zadała sobie pytanie, kiedy wyglądasz seksownie, a kiedy przekraczasz granicę i twojemu wizerunkowi bliżej do wulgarności. To wcale nie takie proste.
Zobacz również: Ciuchy, z których śmieją się faceci. Nigdy ich na siebie nie zakładaj!
Aby to ułatwić, zapytałem o opinię w tej kwestii kilku facetów. Oni nie mieli problemu, by wskazać ubrania kojarzące się im jednoznacznie źle. Chodzi o części garderoby, które aż pachną desperacją - zobacz mnie, tu jestem, szukam towarzystwa. Kobieta w takim stroju raczej nie wzbudza zdrowego zainteresowania i szacunku. Raczej niepotrzebnie prowokuje i… rozśmiesza. Żeby uniknąć kompromitacji warto wziąć to sobie do serca.
Panowie wskazali ciuchy, które powinnaś zachować na specjalne okazje. A najlepiej zupełnie o nich zapomniała…
fot. Unsplash
- Być może jakiś facet da się na to złapać, ale raczej nie ma się czym chwalić. Zwłaszcza majtki powinny być szczelnie ukryte pod odzieżą wierzchnią. Stringi wystające ponad pępek to jakiś koszmar - twierdzi Radek.
- Ostatnio robią furorę, a ja zupełnie tego nie rozumiem. Niby mają wysoki stan i zakrywają nawet pępek, ale z drugiej strony widać w nich całą resztę. To tak, jakbyś wyszła na ulicę w majtkach - sugeruje Paweł.
- Trudno powiedzieć, gdzie kończy się granica dobrego smaku. Na pewno wystające otoczki sutkowe powinny dać ci do myślenia. Jeśli dekolt kończy się w okolicach pępka, to naprawdę kojarzy się jednoznacznie - uważa Grzegorz.
- A zwłaszcza takie maksymalnie obcisłe, trochę wytarte i z prześwitującego materiału. Niektórych może to kręci, ale normalny facet wie, że coś tu jest nie tak. Po prostu niesmaczne - ocenia Patryk.
Zobacz również: Spotkałem idealnie ubraną dziewczynę. Ty też powinnaś TO nosić
fot. Unsplash
- Może na pierwszy rzut oka nie wygląda to wulgarnie, ale chyba ma prawo nam się tak kojarzyć. Szorty z reguły zbyt wiele nie zasłaniają, a seksowne rajstopy tylko potęgują ten efekt. Takie staranie się na siłę - to opinia Macieja.
- Wszystko zależy od okoliczności. Czasami mogą opaść i nie ma co robić o to krzyku. Jeśli jednak kobieta z premedytacją pokazuje ich górną część, to na pewno nie jest kwestia przypadku. Słabe - mówi Jarek.
- Taka na ramiączkach z ogromnym wycięciem po bokach. Niby coś tam zasłania, ale w sumie wszystko widać. Latem widuje się takie wdzianka na każdym kroku, a ja zawsze zadaję sobie to samo pytanie - czy ona nie ma w domu lustra? - zastanawia się Adam.
- Powinna zasłaniać przynajmniej górną część ud. A największy problem pojawia się wtedy, kiedy nie jesteś w stanie iść, bo ciągle podchodzi do góry i odsłania całą pupę. To znak, że jesteś wulgarna - sugeruje Radek.
Zobacz również: 7 rzeczy, które odstraszają facetów
fot. Unsplash
- Wysokie obcasy są w porządku. Buty na platformie też niczego sobie. Ale kiedy się to połączy i mamy do czynienia z bardzo wysoką podeszwą i jeszcze wyższą szpilką - wygląda to jak stylizacja z nocnego klubu - dodaje Paweł.
- Jeśli jesteś zgrabna, to stroje przylegające do ciała są jak najbardziej wskazane. Ale bez przesady. Jeśli ledwo w niej oddychasz, przez materiał prześwituje bielizna i kreacja cały czas podchodzi do góry - postarałaś się za bardzo - twierdzi Grzegorz.
- Ten wzór kojarzy mi się jednoznacznie. Może jestem przewrażliwiony, ale zwierzęce motywy dostrzegam przede wszystkim na wyzywających kobietach. Bez względu na co, to to za część garderoby - przesadziłaś - sugeruje Patryk.
- Już nie chcę mówić o białych kozaczkach, bo to oczywiste. Ale niższe buty kojarzą się chyba jeszcze bardziej jednoznaczne. To ulubione obuwie dziewczyn z podmiejskich dyskotek. A one święte nie są - ocenia Maciej.