Pewnie się do tego nie przyznasz, ale buszując po sklepach z odzieżą myślisz nie tylko o sobie. Strój to nie tylko sposób na poprawienie własnego humoru, ale także sygnał wysyłany w kierunku płci przeciwnej. Każda kobieta chce się podobać facetom i na odwrót. A już zwłaszcza wtedy, kiedy wciąż jesteś na etapie poszukiwania tego jedynego. Bo moda to nie tylko zabawa, ale także przemyślana strategia.
Co to oznacza w praktyce? Unikasz ciuchów, które mogą cię w jakikolwiek sposób oszpecić, a skupiasz się na tych, które z dużym prawdopodobieństwem wzbudzą męskie zainteresowanie. Krótkie spódniczki, buty na obcasach i głębokie dekolty to nie tylko sposób na wyrażenie siebie, ale także na podryw. Z efektami jednak różnie bywa, bo tradycyjnie to facet ma wykonać pierwszy krok.
Razem z moimi rozmówcami spróbujemy ci podpowiedzieć, kiedy raczej nie będziesz mogła na to liczyć. Niektóre stroje świadczą wyłącznie na twoją niekorzyść. Które?
Zobacz również: Ta młoda mama usłyszała w sklepie, że jest za gruba na taki strój! Co miała na sobie?
fot. Unsplash
- W ubiegłym roku widziałem je wszędzie i szczerze mówiąc - mam tego dosyć. Przez chwilę to było zabawne i może nawet modne, ale czas powiedzieć dość - sugeruje Marcin.
- Nigdy nie byłem fanem tego typu odzienia wierzchniego, więc mam nadzieję, że ostatecznie pogrzebiemy ten fason. Kobieta w czymś takim wygląda zawsze pokracznie - ocenia Krzysztof.
- Niektórym kobietom wydaje się, że im gorzej wyglądają, tym lepiej. Dla mnie takie ironiczne podejście do tematu jest straszne, a na obwisłe spodnie typu „mom jeans” nie mogę patrzeć - zdradza Patryk.
- Gdyby podeszła do mnie dziewczyna z czymś takim na stopach, to dwa razy bym się zastanowił, co zrobić. Dla mnie to szczyt tandety i obciachu - twierdzi Adam.
Zobacz również: Moda męskim okiem: Z tych ubrań MUSISZ zrezygnować, kiedy kończysz 15, 20, 25 i 30 lat!
fot. Unsplash
- Mam wrażenie, że 2017 był rokiem za dużych ubrań. Na kobietach wszystko wisiało. Zupełnie bez sensu, a już na pewno bez męskiego zachwytu. My tego nie lubimy i mówię to z pełną odpowiedzialnością - to opinia Daniela.
- Kojarzy mi się z latami 90., ale ostatnio znowu wszędzie tego pełno. Dla mnie to jednak nie nostalgiczne nawiązanie do czasów minionych, ale czysta tandeta - mówi Wojciech.
- Gdybym spotkał w 2018 roku dziewczynę w ogrodniczkach, to… Nie, rok nie ma tutaj znaczenia. Spodnie z szelkami zawsze działały mi na nerwy i to się po prostu nie zmieniło - ujawnia Aleksander.
- Przez chwilę to było nawet ciekawe, ale tyle się naoglądałem podobnych butów w poprzednich sezonach, że czas chyba coś zmienić. Dla mnie wiązane buty są zwyczajne szpetne - dodaje Marcin.
Zobacz również: 4 fryzury, które będą najmodniejsze w 2018! (To one zastąpią long boba!)
fot. Unsplash
- Już mniejsza o kolor, ale kiedy wychodzisz na ulicę w obcisłym czymś, co przypomina bardziej osłonkę na parówki, niż spodnie - licz się z tym, że nie każdy facet będzie pod wrażeniem - podpowiada Krzysztof.
- Polska cofa się w rozwoju. Najpierw renesans disco polo, a teraz dresiarstwo wychodzi na salony. Pozwólcie, że mnie taka odzież nigdy nie będzie kojarzyła się z kobiecością - zdradza Patryk.
- Od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale mam wrażenie, że ostatnio niczego innego nie nosicie. Mam nadzieję, że w 2018 roku kobiety przypomną sobie o seksownej bieliźnie - sugeruje Adam.
- Już pokazałyście, jakie jesteście przebojowe i silne, a teraz proszę o nieco więcej delikatności. Ja nie szukam dominy, więc raczej nie będę zainteresowany - dodaje Daniel.