Jeszcze kilka lat, a obuwie tego typu zostanie uznane za element naszego stroju narodowego. Widujemy je na ulicach, plaży, w ogródkach. Są obiektywnie brzydkie, ale bardzo praktyczne. Mowa o klapkach ogrodowych, które możesz kupić za kilka złotych w pierwszym lepszym sklepie wielkopowierzchniowym. Albo za nieco więcej, jeśli koniecznie chcesz być właścicielką słynnego oryginału.
Moda na nie trwa w najlepsze. Nie dlatego, że wzbogacają stylizację i wyglądają po prostu dobrze. Liczy się wyłącznie ich wygoda. Łatwo je założyć i ściągnąć, wszędzie się zmieszczą, są przewiewne, nie obcierają, a utrzymanie ich w czystości wymaga jedynie potraktowania wodą wprost z węża ogrodowego. Ale to nie powód, by paradować w nich bezwstydnie bez względu na okoliczności.
Jeśli nie możesz już bez nich żyć, to przynajmniej weź sobie do serca tych kilka zasad…
Zobacz również: Moda męskim okiem: Kiedy robisz z siebie POŚMIEWISKO na weselu? (Tego nie zakładaj!)
źródło: Instagram (instagram.com/pedidosec)
W ogrodzie - jak sama nazwa wskazuje, to obuwie przeznaczone do aktywności na świeżym powietrzu. Najlepiej na ogrodzonym terenie, gdzie nikt obcy nie jest w stanie cię zobaczyć.
Na działce - nie musi to być przydomowy ogródek. Klapki ogrodowe możesz wziąć ze sobą także na dalej położoną działkę. Pod warunkiem, że założysz je dopiero po przybyciu na miejsce.
W czasie sprzątania - wtedy wybaczymy ci nie tylko te dziwne buty, ale nawet rozciągnięty t-shirt i podziurawione spodnie dresowe. W końcu to nie rewia mody.
Zobacz również: Moda męskim okiem: Ubrania, które działają jak antykoncepcja. Żaden facet Cię nie poderwie!
źródło: Instagram (instagram.com/carfinguy)
Nad wodą - najlepszym rozwiązaniem będą zwykłe klapki, japonki lub sandały, ale w skrajnych przypadkach zaakceptujemy nawet to.
W domu - w myśl zasady „mój dom - moja twierdza”, nikt nie powinien ingerować w to, co nosisz w zaciszu swoich czterech ścian. O ile nie przyjmujesz gości.
Na spacer - nie tylko dlatego, że zbyt duża aktywność fizyczna w obuwiu tego typu może skutkować odparzeniami. To po prostu nie są buty wyjściowe.
Do sklepu - nawet do najbliższego zieleniaka, o wielkiej galerii handlowej nie wspominając. Jeśli to zrobisz - nikt już nie będzie miał wątpliwości, że zwyczajnie jest ci wszystko jedno.
Zobacz również: Ikea w mistrzowski sposób odpowiada na torbę projektu Balenciagi! (FOTO)
źródło: Instagram (instagram.com/hayata.dair.paylasimlar)
Do samochodu - czasami widuje się i takie przypadki. Tu nie działa zasada „moje auto - moja twierdza”. Plastikowe klapki uniemożliwiają swobodne manewrowanie pedałami i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Na basen - nad rzeką czy jeziorem można jeszcze przymknąć oko, ale tego typu obiekt wymaga jednak bardziej profesjonalnego ekwipunku. Czytaj: najzwyklejszych klapek.
W każdym innym miejscu publicznym - chyba, że koniecznie chcesz się skompromitować…
Tomek