Chociaż wszyscy powtarzają, że wygląd nie liczy się tak bardzo i najważniejsze jest wnętrze człowieka, nikt w to nie wierzy. Wiadomo, że fizyczność odgrywa ogromną rolę w relacjach damsko-męskich, a także w pracy. Nie chodzi jednak o to, aby urodzić się z twarzą i ciałem Gigi Hadid. Istotą jest zadbany wygląd, czyli czystość, schludne i dopasowane do okazji ubranie, zadbane włosy, paznokcie oraz... szczupła sylwetka. Dlaczego ta ostatnia liczy się tak bardzo? Nadprogramowe kilogramy często są wynikiem zaniedbania, a zatem lenistwa. Zarówno mężczyzna szukający dziewczyny, jak i pracodawca szukający pracownika zdecydują się raczej na szczupłą kandydatkę.
Mimo wszystko każda kobieta, która ma nadwagę, doskonale wie, jak trudno schudnąć. Zwłaszcza wtedy, gdy jej masa jest skutkiem choroby albo dziedziczności. Szczupłym kobietom łatwo mówić „Schudnij!” czy „Zacznij ćwiczyć!”. Wszystko zależy od problemu i jego złożoności. Na szczęście tuszę można sprytnie zakamuflować odpowiednim ubraniem.
Dzięki tym sposobom poczujesz się lepiej we własnym ciele i będziesz robić dobre pierwsze wrażenie.
Rozkloszowane spódnice zamaskują masywne uda i szerokie biodra, a oprócz tego nadadzą sylwetce kształt klepsydry. Najmodniejsza jest teraz długość midi oraz plisy, więc warto zainwestować w taką część garderoby. Doskonale sprawdzą się również rozkloszowane sukienki. Jeżeli chodzi o wzór, panuje dowolność. Zbliża się wiosna, więc pomyśl o takim zakupie.
Zobacz także: TREND NA TRENCZ, czyli stylizacje z modnym płaszczem w roli głównej
Fot. iStock
Jednolity kolor stroju optycznie wydłuży Twoją sylwetkę i zmniejszy krągłości. W tym przypadku wybierz np. sukienkę z krótkim rękawem o prostym kroju, bez wcięcia w talii. Nie musisz wybierać czarnego koloru. Zaszalej z kolorami. Tutaj najważniejsza jest jednolitość.
Jeżeli masz masywny podbródek i szyję, powinnaś nosić ubrania z dekoltem w kształcie litery V. Pozwoli on także podkreślić figurę o typie klepsydry. Mnóstwo gwiazd stosuje ten trik.
Jeżeli atutem Twojej sylwetki jest talia, a masz problem z masywnym dołem, warto pomyśleć o zakładaniu paska. Jeżeli przewiążesz talię, wzrok innych skupi się właśnie na niej i odwróci uwagę od części ciała, których się wstydzisz. Możesz wiązać m. in. sukienki, tuniki, dłuższe swetry, a także płaszcze.
Fot. iStock
Chodzi o to, aby na wierzch, czyli np. na koszulkę, zakładać dłuższy kardigan, bluzę czy trencz. W cieplejsze dni sprawdzi się długa kamizelka. Tym sposobem zdziałasz prawdziwe cuda, ponieważ zamaskujesz tył, a z przodu Twoja sylwetka będzie wyglądała na smuklejszą.
Dżinsy to część garderoby, którą wszystkie kochamy. Są uniwersalne i można je nosić do wielu stylizacji. Pulchne kobiety wcale nie muszą z nich rezygnować. Powinny jednak zadbać o odpowiedni fason i kolor. W ich przypadku najlepsze będą ciemne dżinsy, bez łat, dziur oraz innych ozdobników. W ciemnych, klasycznych dżinsach Twoje nogi będą wydawać się dłuższe i smuklejsze. Pamiętaj jednak o tym, aby nie kupować bardzo obcisłego modelu.
Bielizna modelująca czyni cuda. Maskuje fałdy na brzuchu, wystające boczki oraz duże pośladki. Dobrze jest zakładać ją pod dopasowane ubrania np. sukienki i koniecznie na wszystkie ważne wyjścia. Dzięki bieliźnie modelującej poczujesz się bardziej pewna siebie, a co za tym idzie seksowna. Nie krępuj się i weź przykład z Bridget Jones!
Zobacz także: 6 modowych trendów TYLKO dla wysokich dziewczyn