W zatłoczonych miejscach, jak domy handlowe czy sale koncertowe, możemy odnieść wrażenie, jak bardzo wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Z takiej wyprawy zazwyczaj w pamięci zachowa się parę osób, a prawdopodobnie jedna lub dwie. Dlaczego je zapamiętujemy? Bo w jakiś sposób wydały nam się inne, nieprzeciętne, posiadające indywidualny styl, czyli coś, co pozwala nie rozpłynąć się w tłumie, wryć się w czyjąś pamięć, a także zakomunikować, kim się jest. To sposób wyrażania siebie, cechy świadczące o naszej osobowości i sposobie bycia.
Dlaczego kobiety czasem świadomie robią sobie modową krzywdę? Dlaczego ślepo podążają za czymś, co nijak się ma do ich sposobu bycia, wykonywanego zawodu, pasji. Ktoś kiedyś bardzo mądrze powiedział, że idea bycia stylową kobietą polega na tym, żeby czuć się dobrze we własnej skórze. Nie przebierać się za kogoś, kim się nie jest. Trzeba tylko w sposób świadomy i lekko zdystansowany podejść do tego, co aktualnie znajduje się w sklepach.
Budowanie własnego stylu - ryzykowna droga
Zwykle budowanie własnego stylu przebiega w trzech etapach. Najpierw dostosowujemy się strojem do grupy rówieśników, aby zdobyć ich akceptację. Potem sprawa się odwraca, gdyż w okolicy studiów dbamy o to, aby odróżnić się od otoczenia. Dopiero ostatni etap to wypracowywanie własnego stylu. Aby podkreślić swoją wyjątkowość, na pewno potrzebna jest odwaga, społeczeństwo nie lubi „odmieńców”. Umiejętność życia i bycia w zgodzie ze sobą niesie pewne zagrożenia, jak na przykład nietolerancję, w szczególności wobec osób o bardziej ekstremalnych gustach. Jeśli dołączymy zalety wypływające z tego tytułu, to szala wagi przeciąży na korzyść indywidualizmu.
Co zyskujemy? Po pierwsze - ubranie jest w dużym stopniu naszą wizytówką, dzięki niemu informujemy otoczenie, kim jesteśmy, co np. może nam pomóc odnaleźć osoby podobne do nas, podzielające nasze zainteresowania. Nieprzeciętne ubranie wskazuje na nieprzeciętną osobowość.
Najważniejszym elementem tworzenia swojego stylu jest znajomość własnego ciała. Kreację wizerunku powinnyśmy rozpocząć od stanięcia przed lustrem i zastanowienia się krytycznie oraz obiektywnie nad tym, co chcemy ukryć, a co podkreślić. Pod tym kątem należy kupować ubrania. Wiele kobiet nabywa elementy garderoby, ponieważ podobają się im, zapominając o tym, że nie służą one do zawieszenia w próżni, a nałożenia na ciało. Przez to strój czasem oszpeca.
Równie ważny co fason, jest także kolor ubrań. Nieodpowiednia kolorystyka sprawi, że skóra będzie wyglądała na niezdrową, oczy stracą blask i zaprezentujemy się jak po nieprzespanej nocy. Barwy powinny współgrać ze sobą pod względem odcieni, a nie, jak powszechnie się sądzi, kolorów.
ubranie to idealny sposób zakomunikowania o naszych zainteresowaniach czy aspiracjach. Po zadecydowaniu, jak chcemy wyglądać i co chcemy sobą zaprezentować, najważniejszym elementem jest KONSEKWENCJA, czyli niewysyłanie sprzecznych sygnałów, które mogą świadczyć o niezdecydowaniu oraz braku gustu. U nas w Polsce takimi konsekwentnymi kobietami są m.in. Małgorzata Kożuchowska, Monika Brodka i Magda Cielecka.
A tak pół żartem, pół serio - własny styl to spora oszczędność… Możemy spokojnie kupować na wyprzedażach, gdyż mamy pewność, że również w przyszłym roku rzecz będzie przez nas noszona.
Zobacz także:
Buty zapinane wokół kostki - hit na wiosnę!
Rozkloszowane spódnice - letni trend
Borys Rząsa