Z myślą o nadchodzących wakacjach każda kobieta, która planuje wypoczynek na plaży, gorączkowo poszukuje idealnego bikini na nowy sezon. Coraz więcej kobiet rezygnuje z zakupów w tradycyjnych sieciówkach stacjonarnych i szuka okazji w u producentów internetowych. Mają nadzieję, że dzięki temu uda im się znaleźć tanie i oryginalne bikini, dzięki któremu zostaną królowymi plaży.
Zobacz również: Rozstępy, boczki, cellulit. Właśnie takie modelki reklamują stroje kąpielowe od H&M
Niestety o tym zaszczytnym tytule może zapomnieć pewna młoda Brytyjka, która wybrała się z przyjaciółmi na wymarzone wakacje w Hiszpanii. Z myślą o wyjeździe pochodząca z Glasgow Lyndsey Brown kupiła przez Internet jednoczęściowy strój kąpielowy od marki Pear Swimwear. Oto, jak bikini prezentuje się na zdjęciach zamieszczonych przez producenta na Instagramie:
View this post on Instagram
Jednak już na wakacjach okazało się, że Lyndsey ma poważny problem z tym, jak bikini na niej leży. Kobieta postanowiła wręcz poskarżyć się do firmy, od której kupiła strój i napisała do nich wiadomość na Instagramie.
Hej, założyłam dziś ten kostium. Jest wykonany ze stretchu, jak wszystkie inne. Nosiłam go tylko przez parę godzin. Moja wagina przez cały czas była na wierzchu. Czy kostium powinien się tak rozciągać?
Lyndsey dołączyła też swoje zdjęcie w kostiumie na dowód tego, jak strój prezentował się na jej ciele.
thank god lyndsey got chucked out ocean after this pic.twitter.com/br28wBoMJi
— emma (@emmmamilroy) June 29, 2019
Właśnie tak to wyglądało. Efekty był zły i żenujący. Na początku wszystko było zupełnie w porządku, ale potem coś poszło bardzo nie tak.
Lyndsey zażądała wręcz zwrotu pieniędzy za nietrafiony – jak była przekonana – zakup. Do momentu, gdy przedstawiciele firmy odpisali niezadowolonej klientce – wtedy dopiero okazało się, co było powodem kuriozalnego efektu, a dziewczyna najadła się jeszcze więcej wstydu.
Witaj, Lyndsey. Bardzo nam przykro, że mając na sobie kostium poczułaś się zażenowana. Przyjrzeliśmy się zdjęciu, które nam wysłałaś i wydaje nam się, że założyłaś go do góry nogami. (...) Najcieńsza część kostiumu to pasek, który powinien znajdować się na ramieniu. Mamy nadzieję, że to pomoże.
Zażenowana kobieta z pokorą opisała swoją przygodę na Twitterze.
Poszłam do baru Ocean Beach mając na sobie kostium kąpielowy w idealnym stanie i założony PRAWIDŁOWO. Przesadziłam z zabawą i alkoholem, parę godzin później poszłam do toalety i założyłam kostium do góry nogami, NIE ZDAJĄC SOBIE Z TEGO SPRAWY. Chce mi się wyć na myśl, że zażądałam zwrotu pieniędzy za to bikini myśląc, że coś jest z nim nie tak.
No cóż, najważniejsze, że sprawa szybko się wyjaśniła, a dziewczyna uznała swój błąd.
Zobacz również: Miała dosyć brzydkich strojów kąpielowych dla puszystych kobiet. Stworzyła własną, bardzo seksowną kolekcję