Internetowi sprzedawcy regularnie zaliczają spektakularne wpadki, ale ta jest zdecydowanie najdziwniejsza. Kupując odzież w Sieci musimy liczyć się z tym, że wirtualny shopping zakończy się zwrotem. Trudno wybrać odpowiedni rozmiar, a na żywo kreacja może mieć zupełnie inny kolor, niż w katalogu.
Zobacz również: Wyszły z domu i najadły się wstydu. Z tymi ciuchami jest coś bardzo nie tak
To się zdarza i chociaż kosztuje nas sporo nerwów - chyba już nikogo nie dziwi. Pod warunkiem, że otrzymana część garderoby chociaż trochę przypomina nasze zamówienie. Tym razem jedyne wspólne cechy to odcień i materiał. Cała reszta zupełnie się nie zgadza.
Zszokowana klientka postanowiła pokazać swój zakup na Twitterze.
źródło: Twitter (twitter.com/hevs_lacey)
Tak prezentuje się sweterek, który Hevs Lacey zamówiła kilka dni temu. Nie jest to typowo zimowe odzienie, ale wersja na cieplejsze dni. Różowe wdzianko ma długie rękawy, ale cała reszta jest tak krótka, że odsłania pępek. Kwestia gustu. Problem w tym, że zdjęcie na stronie nijak ma się do tego, co dziewczyna otrzymała finalnie w paczce.
Zobacz również: Myślała, że dostała w prezencie spódnicę. Założyła ją i szybko tego pożałowała
Raz wysyłacie ubrania, które są zdecydowanie za duże. Kiedy indziej nie wyglądają tak, jak na zdjęciu. Tym razem dostałam piep*** dziecięcy kardigan. W co wy sobie pogrywacie?
- pyta sprzedawcę zaskoczona klientka.
źródło: Twitter (twitter.com/hevs_lacey)
Rozpinany sweterek nijak ma się do różowego topu dla dorosłej kobiety. Jak czytamy na metce, jest przeznaczony dla dziecka w wieku 6-7 lat. Przyczepiona do niego zawieszka jest za to zgodna z nazwą artykułu w sklepie internetowym.
„Zostaw sobie na przyszłość. Może pewnego dnia zapragniesz zostać mamą”. „Uważam, że mam w życiu pecha, ale nawet mnie się coś takiego nie przydarzyło”. „Trochę cię odmłodzili”. „Pokaż zdjęcia z przymiarki!” - czytamy w komentarzach.
Zobacz również: Myślała, że kupuje wymarzoną sukienkę. Nie uwierzysz, co wyciągnęła z paczki