Niektóre kreacje gwiazd okazują się tak nowatorskie, że po chwili mówi o nich cały świat. Tym razem też zrobiło się głośno, ale to nie jest strój z czerwonego dywanu i raczej nie powinien być traktowany jako inspiracja. Raczej jak przestroga, bo wystarczy chwila nieuwagi, żeby zrobić z siebie pośmiewisko na cały świat.
Zobacz również: Zima jej niestraszna. Wyszła na ulicę w takim stroju, że ludzie zaczęli robić jej zdjęcia
O odważnej stylizacji tej pasażerki autobusu mówią dziś dziś wszyscy. I nic w tym dziwnego, bo jest równocześnie wyjątkowo zabawna, ale też obrazoburcza. „Ludzie myśleli, że podróżują z golasem” - relacjonuje portal „The Sun”. Historia wydaje się absurdalna, ale powinna być też dla nas wszystkich ważną lekcją.
Nigdy nie zakładaj na siebie niczego obcisłego w cielistym odcieniu. To zawsze prowadzi do katastrofy.
imgur.com
Oto ona, bohaterka mediów, o której stroju rozpisują się dziesiątki tytułów. Kobieta ma na sobie cieliste legginsy w wyjątkowo problematycznym odcieniu. Do złudzenia przypominają naturalną karnację, zlewają się kolorystycznie z odkrytymi kostkami, a przez to wyglądają tak, jak gdyby wcale ich tam nie było.
Na pierwszy rzut oka pasażerka wygląda tak, jak gdyby wsiadła do komunikacji publicznej bez spodni. Trzeba podejść bliżej i uważnie się przyjrzeć, żeby dostrzec delikatnie marszczący się materiał, a nie nagie pośladki.
Zobacz również: Chrześcijańska blogerka ostrzega: „Dziewczyny, nie noście legginsów! Szanujcie się!”
„Tak nudyści ubierają się zimą”. „One nigdy nie zrozumieją, że legginsy to nie spodnie”. „Niby ubrana, a jednak ekshibicjonistka”. „Ta dziewczyna przynajmniej ma zgrabną pupę, w przeciwieństwie do większości fanek cielistych getrów” - czytamy w komentarzach.
Całkiem niedawno głośno było o innej fance cielistych legginsów, którą uchwycono w jednym z amerykańskich supermarketów. Kobieta ma na sobie getry, które do złudzenia przypominają gołą skórę. Są tak dopasowane, że widoczny jest na nich nawet cellulit właścicielki.
„Nie chcę sobie wyobrażać, jak wygląda bez nich, skoro cellulit przebija nawet przez gruby materiał”. „Ona pewnie jest przekonana, że wygląda bardzo elegancko. Rozumiem pewność siebie, ale krytyczne spojrzenie też by się przydało”. „Boję się, że widoczna w wózku córka weźmie kiedyś przykład z matki” - czytamy w komentarzach.
Nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz.
Zobacz również: LIST: „Jestem pulchną dziewczyną, która nosi legginsy. Robię to, żeby Was wkurzyć!”