O tym, że zazdrość wsteczna to nie tylko zjawisko niepokojące, ale wręcz groźne dla związku partnerskiego, przekonała się 24-letnia Natalia S. z Radomia. Dziewczyna po trzyletnim związku, na którym po roku przestało jej zależeć, związała się z mężczyzną, dla którego straciła głowę. – Chciałam wiedzieć o nim wszystko, więc wypytywałam go szczególnie o byłe dziewczyny, kochanki, sympatie... A on szczerze odpowiadał mi na moje pytania, nie zdając sobie sprawy, że wpadnę niemalże w depresję – wspomina dziewczyna. Nie potrzebowała wiele czasu, żeby zacząć porównywać się do eks-kobiet swojego partnera – nawet jeśli znała je tylko ze zdjęć lub opowieści. Przeszukiwała internet, dopytywała o szczegóły, które ich dotyczyły. – Potem myślałam o tym wszystkim, głowa o mało mi nie eksplodowała. Byłam zazdrosna, zła, rozczarowana, nie potrafiłam sobie z tym poradzić. Wmówiłam nawet sobie, że pewnie kochał je bardziej ode mnie i nasz związek nie ma sensu. Przestaliśmy uprawiać seks, bo myślałam tylko o tym, że kiedyś leżała tutaj inna, że ją dotykał, całował. To nas zabijało! – wyznaje Natalia.
Dopiero po roku, gdy ukochany się jej oświadczył, zrozumiała, że wykańcza siebie oraz jego. I że zazdrość o kogoś, kto jest przeszłością, nie ma żadnego sensu ani racjonalnego uzasadnienia. Okazuje się jednak, że Natalia nie jest osamotniona w swoich rozmyślaniach. Internet aż kipi od wpisów zarówno dziewczyn jak i chłopaków, którzy są zazdrośni o byłych partnerów swojej drugiej połowy. Takie uczucie pojawia się zazwyczaj u osób bardzo mocno związanych z wybrankiem i to nawet u tych, które mają wysokie poczucie własnej wartości. Tłumaczy to dr Anna Chotecka, psycholog i socjolog.– Zazdrość wsteczna zwykle dotyka ludzi, którzy bardzo mocno kochają. Do tego stopnia, że nie potrafią się pogodzić z tym, że ich ukochana osoba żyła kiedyś w związku z kimś innym, szczególnie gdy była zaręczona. Zwątpienie w obecne uczucie i własną pozycję w obecnym związku może pojawić się u osób, które na początku nie czują się zagrożone, ale które brną w tę psychozę, coraz bardziej się od niej uzależniając – zauważa specjalistka. Jednocześnie dodaje, że tego typu uczucie zazwyczaj dotyka osób związanych z partnerem o bujnej przeszłości.
Umiarkowana złość na byłych partnerów drugiej połowy to naturalne zjawisko u bardzo wielu osób – może nawet uzdrowić związek. Jednak gdy ta zazdrość przemienia się w obsesję, nawet najtrwalszy związek może zawisnąć na włosku. Przybierająca na sile zazdrość wsteczna jest szalenie niebezpieczna – osoba zazdrosna wmawia sobie różne rzeczy i nie daje się przekonać, że jest inaczej. – To taki mały masochizm. Na myśl o byłych kochankach obecnego partnera nikt nie ma wpływu, więc tylko osoba zazdrosna może je od siebie odpędzić. Ale gdy zaczyna się coraz bardziej w tym zatracać, zwykle nie może przestać tego robić – zauważa dr Anna Chotecka. A pewien internauta na zazdrość wsteczną daje prostą radę – Musisz się pogodzić z przeszłością swojego chłopaka albo wasz związek się rozpadnie.
Co zatem powinnaś zrobić, gdy zaczniesz obsesyjnie myśleć o byłych partnerkach swojego ukochanego? Przede wszystkim musisz mieć świadomość, że będziesz musiała rozprawić się z tym sama. Ukochany, rzecz jasna, może cię przekonywać, jak bardzo jesteś dla niego ważna i co do ciebie czuje, ale gdy sama nie uporządkujesz pewnych kwestii, jego słowa nie będą miały dla ciebie żadnego znaczenia.
Dlatego...
- Pamiętaj, że każdy, absolutnie każdy, ma jakąś przeszłość. Tak samo jak ty jesteś zazdrosna o byłe dziewczyny swojego faceta, tak samo on może dostawać gęsiej skórki na samą myśl o twoich eks-chłopakach. Nawet jeśli on miał znacznie więcej partnerek niż ty, jego może boleć sama myśl o twojej jednej szkolnej sympatii. Musisz po prostu zaakceptować fakt, że wszyscy mamy za sobą przeszłość. A przy okazji sprawdź, czy dotyczy cię obsesja eks-faceta.
- Nie porównuj się z byłymi dziewczynami twojego partnera. Z jakichś względów są one BYŁE, a ty jesteś OBECNA, nieprawda? On do nich nie wróci, a nie jest z nimi, bo właśnie ciebie szukał. To logiczne!
- Zostaw przeszłość w przeszłości. Swoje wiesz, więc nie rozpamiętuj jej więcej. Nieważne, czy twój ukochany miał przed tobą 10 narzeczonych czy 1 dziewczynę. Nieważne, co robił i z kim się spotykał. Pielęgnuj wasz związek i wypatruj przyszłości – to najlepsze rozwiązanie.
- Nie wypytuj o szczegóły dotyczące przeszłości ukochanego, a już pod żadnym pozorem nie pytaj o jego byłe partnerki. My, kobiety, mamy tę przebrzydłą zdolność do rozpamiętywania szczegółów i zasmucania się z ich powodu. A to do niczego nie prowadzi. Im mniej wiesz o jego byłych dziewczynach, tym lepiej. Tak samo zresztą jak on o twojej przeszłości.
- Pomyśl, że przeszłość procentuje w waszym obecnym związku. Oboje jesteście bogatsi o cenne doświadczenia i dzięki temu nie popełnicie wielu błędów. A twój facet dzięki swoim eks jest w stanie docenić to, co ma teraz. I na pewno właśnie dzięki tej przeszłości tego nie zaprzepaści.
Pamiętaj, że zawsze bardzo dobrze jest w związku rozmawiać o swoich potrzebach i wątpliwościach. Jeśli uwiera cię (bujna) przeszłość partnera, po prostu mu o tym powiedz. Inaczej wykończysz się ze swoimi myślami i obsesją rozkładania jego przeszłości na czynniki pierwsze. Nie bombarduj go pytaniami typu „co by było, gdyby...”. Daj mu się wykazać. Już jego w tym głowa, żebyś poczuła się jak księżniczka i jedyna kobieta w jego życiu.
Jeśli wciąż masz wątpliwości co do byłych partnerek swojego faceta, weź sobie do serca radę 20-letniej Oli: – Myślę, że każda kobieta myśli o byłych dziewczynach swojego faceta. O tym, że się z nimi całował, przytulał... „Ona siedziała tu, gdzie ja siedzę, piła z tej szklanki, z której ja teraz piję”. Wiem, jak to jest. Ale gdy był z którąś z nich, nie znał ciebie! I być może gdyby wcześniej znał, to nie brałby się za nią. Pomyśl za to o dobrych stronach. Teraz twój partner ma doświadczenie i wie, jak się tobą zająć. Jak rozmawiać, czym i w jaki sposób cię zainteresować. To, że jest z tobą, świadczy o tym, że w końcu napotkał cię na swojej drodze i stwierdził: „Ooo! Na nią czekałem całe życie!”. Nie patrz w przeszłość, ale w teraźniejszość i przyszłość – to jest dla was ważne!
Czas zatem ostatecznie zamknąć przeszłość partnera na klucz. A klucza się pozbyć.
Powodzenia!
Julia Wysocka
Zobacz także:
Skąd się bierze zazdrość i czym jest zazdrość patologiczna?
Jeśli ciągle myślisz o swoim byłym chłopaku, sprawdź, jak zapomnieć o nim raz na zawsze.