Poszukiwania tego jedynego mogą być naprawdę frustrujące. Zwłaszcza, jeśli masz spore wymagania wobec facetów i do tej pory żaden z nich nie był w stanie ich spełnić. Lata mijają, a ty coraz mniej wierzysz w to, że kiedyś spotkasz miłość swojego życia. Marzysz o ślubie i powiększeniu rodziny, ale poważnego kandydata na męża brak. Co w takiej sytuacji zrobić? Zaczekać. Tak przynajmniej wynika z najnowszych badań na ten temat.
Zobacz również: Malwina przez 10 lat miała 200 partnerów. Prowadzi „dziennik aktywności intymnej”
W miłości najważniejsza okazuje się cierpliwość. Mało kto ma tyle szczęścia, by zakochać się za młodu i trzymać się tego wyboru przez kolejne dziesięciolecia. Zazwyczaj szkolna miłość jest tylko na chwilę, a ty będziesz musiała spróbować chleba nie z jednego, ale przynajmniej kilku pieców. Jeśli nie kilkudziesięciu. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie firmy Casumo dowiadujemy się, który z kolei partner okazuje się tym najwłaściwszym.
Pierwszy na pewno nie. Nawet nie trzeci. Dziesięciu to też za mało… Sprawdź, przy którym z kolei nabieramy pewności, że to ten jedyny. Dokonaj stosownych obliczeń, a dowiesz się, ile jeszcze będziesz musiała czekać. Przynajmniej statystycznie.
fot. Unsplash
Badanie zrealizowano na zlecenie internetowego kasyna. Okazuje się, że w miłości, tak jak w hazardzie - potrzebna jest odrobina szczęścia i sporo cierpliwości. Z sondażu przeprowadzonego wśród zamężnych i żonatych użytkowników wynika, że statystycznie każdy dorosły człowiek pocałuje w swoim życiu 23 osoby, zanim trafi na miłość swojego życia.
Wyniki różnią się w zależności od płci. Przeciętny mężczyzna, zanim zdecyduje się poprosić kobietę o rękę, pocałuje dokładnie 25 innych. Nie każdy taki przypadek oznacza związek czy relację intymną. Większość z nich to wynika z chwilowego przypływu czułości i na buziaku zazwyczaj się kończy.
Kobiety czekają na tego jedynego trochę krócej, wcześniej całując średnio 22 facetów. Podobnie jak w przypadku panów - to nie zawsze efekt wielkiego uczucia. Ustalono także, w którym momencie tracimy nadzieję.
Zobacz również: Właśnie TU powinnaś szukać męża. Miłość jest naprawdę blisko...
fot. Unsplash
Aby zmieścić się w statystycznej normie, przeciętna kobieta powinna stanąć na ślubnym kobiercu (a przynajmniej mieć już na dłoni pierścionek zaręczynowy) w wieku 27 lat. Rzadko kiedy wychodzimy za naszą pierwszą miłość. Średnio mamy na koncie 5 poważnych związków w życiu, zanim zdecydujemy się powiedzieć „tak”.
Jesteś starsza, masz niewielkie doświadczenie i brakuje chętnych, których mogłabyś pocałować? Właśnie w tym momencie większość z nas dochodzi do wniosku, że w miłości prześladuje nas pech. Poddajemy się i nie szukamy już tego jedynego. Pozostawiamy to kwestii przypadku. Co nie zmienia faktu, że niemal co druga z nas wciąż wierzy w to, że gdzieś na świecie żyje nasza druga połowa.
Niestety, nawet jeśli znajdziemy partnera - co trzecia dorosła kobieta przyznaje się do niewierności, która polega na całowaniu w tym czasie kogoś innego.
Zobacz również: 8 powodów, dla których nie warto szukać "tego jedynego"
fot. Unsplash
To nie jedyne ciekawe statystyki wynikające z tego badania. Z sondażu dowiadujemy się również, ile razy w ciągu całego życia jesteśmy porzucane, a ile razy to my dziękujemy facetom za znajomość. W obu przypadkach zdarza się to trzykrotnie. Jednak to nie zawsze dramat. Średnio z powodu rozstania płaczemy zaledwie dwa razy.
Jak odreagowujemy rozstanie? Co trzeci ankietowany imprezuje ze znajomymi, żeby poprawić sobie humor i być może spotkać kogoś nowego. Co czwarta osoba decyduje się odnowić dawną znajomość, która nie mogła być kontynuowana z uwagi na związek. Co piąty badany (a chyba raczej badana) szuka ukojenia… na zakupach. Jedna osoba na osiem ma ochotę zmęczyć się na siłowni.
Zdradzisz nam, ile pocałunków masz już na koncie? Na tej podstawie możesz przewidzieć, kiedy (statystycznie) wreszcie poznasz miłość swojego życia.