Niektórzy mówią, że małżeństwo jest niepotrzebną instytucją, ponieważ miłość pojawia się i znika. Świadczy o tym coraz większa liczba rozwodów. Ludzie z niedowierzaniem patrzą na starsze pokolenia, w których dominują związki z bardzo długim stażem. Dziś myśl o małżeństwie do grobowej deski w pewnych kręgach wydaje się rewolucyjna.
„W telefonie męża znalazłam zdjęcie półnagiej kobiety. Co mam o tym myśleć?” (Historia Beaty)
Coraz częściej mówi się o tym, że ludzie powinni wcześniej się sprawdzić, żeby nie było rozczarowania po ślubie. Żyją jak mąż i żona, zanim powiedzą sobie sakramentalne „tak”. Okazuje się jednak, że nawet wiele lat egzystowania na kocią łapę nie gwarantuje powodzenia w miłości. To właśnie związki, w których kobieta i mężczyzna czekali z zamieszkaniem razem do zawarcia związku małżeńskiego, charakteryzują się znacznie większą trwałością. Wystarczy popatrzeć na naszych dziadków. A oni żyli w trudniejszych czasach i mieli problemy, które teraz wydają się nierealne.
Dorota była z Maćkiem 8 lat, zanim została jego żoną. Wytrzymali ze sobą tylko rok jako małżeństwo. Co poszło nie tak? Dorota zgodziła się opowiedzieć historię swojej nieudanej miłości.
Fot. unsplash.com
Miałam ślub jak z bajki. Odbył się w kwietniu 2016 r. Wynajęliśmy z byłym mężem limuzynę, zaangażowaliśmy kilka par jako świadków, a nasze chrześniaczki sypały kwiatki. Do ołtarza poprowadził mnie ojciec. Wynajęliśmy nawet kilku skrzypków, aby poprawić jakość oprawy muzycznej. Zachwytom gości nie było końca.
Ja i Maciek podobno wyglądaliśmy jak gwiazdy filmowe. W moim wielkim dniu usłyszałam mnóstwo komplementów. Goście chwalili też przyjęcie weselne. Czułam się, jakbym wygrała w totka.
Dziś czuję się jak człowiek, którzy przegrał życie. I po co mi to było? Miałam wspaniałe wesele, które kosztowało prawie 100 tys. zł, ale minął zaledwie rok od ślubu, gdy postanowiliśmy się rozwieść.
Kobieta opowiada, co przyczyniło się do rozstania.
- Miesiąc po ślubie u mojej mamy zdiagnozowano ciężką chorobę. Musiałam wziąć ją do siebie do domu, gdyż tata nie dałby rady się nią zaopiekować. Przez cały czas leżała, a ja musiałam ją doglądać. Gdy byłam w pracy, zajmowała się nią pielęgniarka. Potem ja przejmowałam jej obowiązki.
Było mi bardzo trudno pogodzić pracę, opiekę nad mamą i domowe obowiązki. W moje życie wkradło się zniechęcenie i frustracja. Maciek narzekał, że spędzam z nim mało czasu. Pomagał mi w domowych obowiązkach, ale i tak padałam ze zmęczenia. Stopniowo oddalaliśmy się od siebie coraz bardziej.
Fot. unsplash.com
Wkrótce dowiedziałam się, że Maciek kogoś ma. Sam mi to oznajmił. Tego samego dnia spakował walizki i odszedł. Wspaniałomyślnie powiedział, że mogę zatrzymać mieszkanie. To był początek końca.
Załamałam się. Chora mama i romans męża dobiły mnie. Wylądowałam na terapii u psychologa. Mamą zgodziło się zająć moje rodzeństwo, a ja w tym czasie miałam dojść do siebie. Brat z siostrą chcieli, żebym walczyła o małżeństwo, ale było już za późno. Zresztą nie chciałam tego. Jaki jest sens walczyć o człowieka, który nie sprawdził się w tak trudnym dla mnie momencie? Nie tylko nie okazał mi wsparcia, ale jeszcze zdradził. Dałam sobie spokój i niczego nie żałuję. Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego teraz?
Dorota i Maciek przed ślubem byli ze sobą kilka lat. Wynajmowali razem mieszkanie. Żyli jak mąż z żoną. Wydawało im się, że są idealnie zgrani i żadna życiowa burza nie jest im straszna.
- Przeszliśmy razem wiele trudnych chwil, więc nie rozumiem. Maciek miał problemy finansowe, a ja przez dłuższy czas chorowałam. Daliśmy radę. Pokonaliśmy razem przeciwności. Tymczasem wystarczyła pierwsza przeszkoda, jaka pojawiła się po ślubie, aby nasz związek się rozpadł. Maciek otwarcie powiedział, że już mnie nie kocha. Poznał inną kobietę i kilka tygodni później wyprowadził się do niej.
Fot. unsplash.com
Nie mogę się nadziwić, ponieważ ja nigdy nie naciskałam na nasz ślub. To Maciek mi się oświadczył. Ja nie wywierałam na niego żadnej presji. Znajomi i rodzina również. O niczym nie wiedziałam, na nic nie liczyłm. Kiedy wręczył mi pierścionek, byłam bardzo zaskoczona. Cieszyłam sie bardzo, ale naprawdę nie podejrzewałam, że do tego dojdzie. I nie chodzi o to, że byłam przeciwniczką małżeństwa. Nic z tych rzeczy. Po prostu on mi nigdy niczego nie obiecywał.
6 rzeczy, dzięki którym będziecie ze sobą już ZAWSZE!
Rozwód nastąpił w krótkim czasie. Dorota i Maciek doszli do porozumienia. Teraz kobiecie pozostały tylko wspomnienia.
- Sprzedałam nasze dawne mieszkanie i kupiłam inne. Chciałabym jak najszybciej zapomnieć. Zdrada Maćka to najgorszy cios, jaki otrzymałam od życia. Jak na razie nie planuję wchodzić w żadne związki.
Byliśmy ze sobą tyle lat i to nie wystarczyło, żeby dobrze się poznać. Pojawiła się pierwsza lepsza przeszkoda i nie daliśmy rady. Nie wiem, gdzie popełniliśmy błąd.
A jak było u was? Co sprawiło, że się rozstaliście? Ogólnie to chyba niewiele jest par, które tak szybko się rozwodzą...