Uwodzenie w Sieci od A do Z

W internecie można poznać znajomych, przyjaciół, a nawet… drugą połowę. Zwiększysz swoje szanse na to ostatnie, jeśli poznasz tajniki wirtualnego uwodzenia.
Uwodzenie w Sieci od A do Z
09.03.2014

Ciekawe wnioski płyną z raportu, który opracowali naukowcy z Uniwersytetu w Chicago. Na podstawie własnych badań doszli oni do wniosku, że „internetowe” małżeństwa są szczęśliwsze i trwają dłużej niż te, które poznały się w tradycyjny sposób. „Internetowi” małżonkowie lepiej oceniają własne związki. – Pary, które poznały się online, nawet po kilku latach są częściej zadowolone z małżeństwa. Rzadziej też się rozstają niż małżeństwa, które poznały się w sposób tradycyjny” – stwierdził psycholog prof. John Cacioppo, kierownik badań.

Dobrze mieć tę wiedzę, jeśli łączymy się z internetem z nadzieją poznania wartościowego mężczyzny. Zwłaszcza że osób kierujących się podobnych nastawieniem jest całkiem sporo – jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, miesięcznie portale randkowe przyciągają ok. 38 mln Europejczyków, w tym ponad 5 mln Polaków.

Nie ulega zatem wątpliwości, że randkować (i uwodzić) w sieci warto. Tylko jak robić to skutecznie?

Uwodzenie z domu

„Dzięki globalnej wiosce możesz porozmawiać z wieloma osobami i fizyczna odległość, jaka was dzieli, nie ma żadnego znaczenia, a w dodatku nie musisz wychodzić z domu, ubierać się, malować – możesz sobie siedzieć wygodnie i uwodzić” – zauważa Agnieszka Ornatowska, autorka książki „Alchemia uwodzenia” (Helion 2009).

Wybór portalu randkowego to kwestia indywidualna. Warto zarejestrować się w serwisie, który ma w ofercie dobór partnerski. Dobrym pomysłem jest również skorzystanie z testu osobowości, by tym sposobem trafić na interesującą nas osobę. Coraz popularniejsze stają się także portale ukierunkowane na poznawanie ludzi z konkretnymi poglądami, zainteresowaniami itp.

Jak się do tego zabrać? Agnieszka Ornatowska radzi: „Najpierw zadbaj o swoją prywatność i bezpieczeństwo w sieci – wymyśl sobie nick, który będzie dla ciebie coś znaczył, załóż skrzynkę internetową i konto w którymś z komunikatorów, na wypadek, gdybyś chciała porozmawiać sobie z kimś poznanym w sieci”.

kobieta

Kolejny krok to… zrobienie sobie pięknego zdjęcia. Mężczyźni są wzrokowcami, a i ty, gdy wiesz, że dobrze wyglądasz, czujesz się lepiej. Wydobądź więc z siebie to, co najpiękniejsze i poproś kogoś, by pstryknął ci naprawdę dobre zdjęcie. Uważaj jednak, by nie przesadzić ze stylizacją czy retuszem. Na zdjęciach masz być prawdziwa ty.

Triki… marketingowe

Pytania dotyczące wieku, zainteresowań, poglądów, zawodu lepiej podaj prawdziwe – jeśli na poważnie traktujesz internetowe znajomości, na tym etapie nie warto niczego koloryzować, ubarwiać, zatajać. Będąc prawdomówną, masz prawo wymagać tego samego od rozmówcy.

kobieta

Agnieszka Ornatowska radzi również, by w rubryce, w którą wpisujemy informacje o sobie, nie pisać nic sztampowego, tylko wykazać się zmysłem… uwodzicielki. Ornatowska podpowiada, by w tym miejscu odnieść się do trików stosowanych w marketingu. „Podstawą dobrego tekstu marketingowego są trzy rzeczy – po pierwsze: chwytliwy nagłówek, który przyciąga uwagę, potem fragment tekstu, który pobudza emocje i wywołuje pożądane działania. Tytuł ma przyciągnąć uwagę i dobrze, gdy maformę pytania”.

Propozycje Agnieszki Ornatowskiej: „Szukasz kogoś wyjątkowego dla siebie? Chcesz znaleźć swoją drugą połówkę?”, „Jak się czujesz, kiedy patrzysz na kobietę (a patrzy przecież na twoje zdjęcie), która wydaje ci się fascynująca – patrzysz jej w oczy (a patrzy w twoje oczy) i zastanawiasz się, jak brzmiałby jej głos, gdyby mówiła do ciebie w ten wyjątkowy sposób, który naprawdę lubisz?”, „Jesteś tutaj, bo szukasz kogoś wyjątkowego dla siebie. Kobiety, która byłaby twoją muzą, potrafiła śmiać się razem z tobą i była tą osobą, z którą chcesz iść przez życie. Jeżeli tak, to napisz do mnie już teraz”.

kobieta

„Możesz też uznać, że ktoś naprawdę ci się podoba – znajomość zacznie się rozwijać, możesz poczuć, że zaczynasz się zakochiwać… Ale pamiętaj, że wirtualna rzeczywistość nie ma nic wspólnego z prawdziwym światem i ktoś, kto może ci tutaj wydać się naprawdę wart uwodzenia, w rzeczywistości będzie nieciekawy… I trzeba będzie nałożyć ramę przyjaźni. Bądź więc bardzo uważna, z czujnością podejdź do takich relacji, bo naprawdę możesz wtedy się rozczarować – a po co ci coś takiego?” – pisze autorka „Alchemii uwodzenia”.

Podsumowanie sposobów na odniesienie sukcesu, uwodząc w sieci:

- Zrób sobie piękne zdjęcie.

- Stwórz marketingowy tekst pisany z punktu widzenia mężczyzny, jakiego chciałabyś uwodzić.

- Baw się, trenuj i testuj – i zawsze pamiętaj, że to wirtualna rzeczywistość.

Ewa Podsiadły-Natorska

kobieta

Po prostu się baw

To oferty, które pokazują twoje marzenia. Każdą z nich możesz napisać w zupełnie innej formie, pokazując mężczyźnie, że wiesz, co go boli. Co dalej? Zwróć uwagę, jak mężczyźni zareagują na twój anons. „Baw się, testuj, sprawdzaj, jak działają techniki uwodzenia – wywoływanie stanów, struktury językowe; jak mężczyźni reagują, kiedy używasz ich słów – i tak dalej. Wszystko to, co możesz robić na żywo, możesz też robić przez internet” – podkreśla Ornatowska. W sieci możesz do woli eksperymentować, zdobywać doświadczenie i nowe umiejętności. Przetestuj wszystkie techniki, jakie przyjdą ci do głowy.

Zdaniem Agnieszki Ornatowskiej możesz też pobawić się w bezkarne zaczepianie mężczyzn. Zadawaj im pytania dotyczące czegoś, o czym napisali w swoim profilu, tak aby mogli ci prosto odpowiedzieć. To może być początek znajomości – i możesz dalej testować wywoływanie emocji.

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2015 11:38
A ja nie miałam w ogole powodzenia u facetów, pomogły mi dopiero feromony ( zamawiałam z pherowin.pl) teraz w końcu moje Zycie seksualne wygląda tak jak zawsze chciałam.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.03.2014 18:49
Polecam produkty z intymniej.pl. Działają! :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.03.2014 11:39
a co jeśli gostek nie chce gadać? Podoba mi się jeden facet, wiem, że ja jemu też, więc postanowiłam napisać do niego wiadomość na fejsie (z fikcyjnego konta, żeby najpierw wybadać jaki jest z charakteru). Napisałam coś w stylu, że widzieliśmy się 2 razy, że ma coś w sobie takiego, że nie można oderwać od niego wzroku, że chciałabym poznać go osobiście itp. już dokładnie nie pamiętam, a on mi na to odp po dwóch dniach "nie wiem o czym mowa". Ja na to odp, że żałuję, iż nie mamy możliwości poznania się bliżej. I cisza z jego strony. Nie ogarniam tego faceta.
zobacz odpowiedzi (6)

Polecane dla Ciebie