Takiej kobiety żaden facet nie poprosi o rękę!

Każda potwora znajdzie swojego amatora? Nie przywiązuj się do tej zasady, bo zostaniesz na lodzie!
Takiej kobiety żaden facet nie poprosi o rękę!
26.07.2013

Nikt nie jest idealny. Ta zasada dotyczy zarówno mężczyzn, jak i nas, kobiet. Warto jednak całe swoje życie dążyć do ideału i starać się eliminować wady. Przede wszystkim dla siebie, choć także otaczającym nas ludziom wyjdzie to na dobre. A na pewno twojemu partnerowi, którego czasem pewne twoje zachowania doprowadzają do szału.

Jeśli jesteście razem już dłuższy czas, z pewnością myślicie poważnie o przyszłości. A przynajmniej ty myślisz, bo to co siedzi w głowie twojego partnera, jest wielką zagadką. Tak więc czekasz i czekasz i… nic. Może on nie jest gotowy na tak poważny krok, jak oświadczyny. Jednak jest też możliwość, że to ty nie przyspieszasz jego decyzji. Powodem może być nawet drobny szczegół, którego zupełnie nie jesteś świadoma.

Aby pomóc ci zrozumieć, dlaczego wciąż na twoim palcu nie widnieje pierścionek zaręczynowy, przygotowałyśmy listę 6 zachowań, które skutecznie potrafią odwieść mężczyznę od poproszenia cię o rękę. Gotowa? Oto i one.

anja rubik

1.CIĄGLE NARZEKASZ

Wiecznie ci coś nie pasuje. A to zrobiona z miłości przez niego jajecznica jest za słona, a to za rzadko wychodzicie, za dużo pracuje, za mało zarabia… Oczywiście, marudzenie to nasza cecha narodowa, jednak warto w nim zachować umiar, bo dla słuchacza jest ono niesamowicie męczące. Wizja wysłuchiwania ciągłego narzekania do końca życia nie jest dla faceta rzeczą zachęcającą. Pomyśl o tym, gdy następnym razem zbierze ci się na marudzenie.

3.STRZELASZ FOCHY

Babskie fochy to dla nas coś w rodzaju sportu i testu uczuć faceta. Z kolei dla niego to prawdziwy koszmar. Jeśli obrażasz się dosłownie o wszystko, czasem zupełnie bezpodstawnie, to twój partner z pewnością nie myśli o tobie poważnie. Kto by chciał do śmierci żyć jak na bombie zegarowej, która może wybuchnąć w każdym momencie?

2.NIE UZNAJESZ KOMPROMISÓW

Tę wadę ciężko wyeliminować – bo z tym, że trzeba to zrobić, nie warto polemizować. Jeśli zawsze wszystko musi być tak, jak ty chcesz, to nie dziw się, że twój mężczyzna obawia się o przyszłość u twojego boku. Żaden z panów nie ma bowiem ochoty być pantoflarzem, z którego śmieją się koledzy. O rezygnacji ze swoich pomysłów, marzeń i celów nie wspominając. Naucz się sztuki kompromisu i słuchaj, co mówi do ciebie twój partner. To wręcz podstawa zdrowego i trwałego związku.

4.JESTEŚ CHOROBLIWIE ZAZDROSNA

Violetta Villas śpiewała, że `nie ma miłości bez zazdrości`. Może i coś w tym jest, jednak w zbyt dużych ilościach jest ona w stanie doprowadzić nawet do rozpadu związku. Jeśli robisz partnerowi wyrzuty za każdym razem, kiedy widzisz go rozmawiającego z koleżanką z pracy to dla niego jasny znak, że mu nie ufasz. A małżeństwo z podejrzliwym babskiem, przed którym wszystko trzeba trzymać w tajemnicy dla świętego spokoju, nie jest z pewnością jego marzeniem.

6.DRWISZ Z NIEGO PRZY ZNAJOMYCH

Wiadomo, że trzeba mieć dystans do siebie. Problem jest taki, że w większości przypadków mężczyźni go nie mają. Są łasi na pochwały i komplementy, podczas gdy krytykę przyjmują z ciężkim sercem, albo wcale. Dodatkowo, jeśli padnie ona z twoich ust przy osobach trzecich… To prawdziwy męski dramat. Dla ciebie być może to tylko żarty, jednak wiedz, że on bierze je na poważnie. Mężczyzna ma obsesję na punkcie gry drużynowej – jesteś z nim, więc masz grać po jego stronie. Weź to pod uwagę, gdy następnym razem będziesz chciała ponabijać się z niego wraz z jego kolegami. On może uznać to nawet za pewien rodzaj zdrady!

Znalazłaś swój grzech? Jeśli zależy ci na twoim facecie i marzysz, by zaczął myśleć o tobie poważnie, postaraj się pracowac nad swoimi wadami. Zobaczysz, że ukochany zauważy w tobie zmianę i z pewnością ją doceni. I, kto wie, może wkrótce staniecie razem przed ołtarzem, tak jak to sobie wymarzyłaś?

5.OGRANICZASZ JEGO KONTAKTY Z KOLEGAMI

Dla większości mężczyzn przyjaźń ma ogromne znaczenie. Jeśli każesz facetowi wybierać między tobą a kumplami to nie zdziw się, że jego decyzja może nie przypaść ci do gustu. Podobnie sytuacja wygląda, gdy wprawdzie nie zabraniasz mu utrzymywać kontaktów z jego przyjaciółmi, ale robisz wszystko, by mu je utrudnić. Co na przykład? Marudzisz, że za mało spędza z tobą czasu, robisz mu wyrzuty, gdy wychodzi z kolegami na piwo… Kochana, ogarnij się. Przecież ty też potrzebujesz spotkań w babskim gronie. Co byś zrobiła, gdyby partner ci ich zabraniał?

Polecane wideo

Komentarze (64)
Ocena: 5 / 5
Nat (Ocena: 5) 27.10.2013 21:14
Nie zgadzam się z tym artykułem. Oczywiście, że wymienione cechy mogą czasami przeszkadzać w związku, ale bez nich kim byłybyśmy? Maszynami bez swojego zdania? Robotami nastawionymi wyłącznie na sprzątanie bez sprzeciwu i grzeczny seks? Jestem z chłopakiem od 3 lat - może i mało, ale w tym momencie to nie jest istotne. Mam wszystkie z wymienionych natręctw (i wiele, wiele więcej), a mimo to on nie tylko mnie uwielbia. On oddałby za mnie życie. Umarłby beze mnie. Nie dlatego, że ma jakieś problemy psychiczne albo jest pantoflem, bo zapewniam, że jest zupełnie zdrowym człowiekiem, przeciętnym facetem, którego model każda z nas zna. Nigdy przy nim niczego nie udaję i kocha mnie właśnie za to, jaka jestem prawdziwa. Gdybym stosowała się do w.w. rad, może wytrzymałabym rok czy dwa, ale jakim kosztem, skoro musiałabym milczeć wtedy, kiedy chcę mówić? Nie dajmy się zamknąć w klatce pustych wyobrażeń mężczyzn, którzy chcą bezproblemowego, wygodnego narzędzia. Nie mówię o tym, że nie warto iść na kompromisy itd, oczywiście, że to wszystko jest potrzebne w związku. Pytam o to, po co starać się facetom przypodobać? Z jednej strony co drugi artykuł tutaj dotyczy istoty femme fatale, z drugiej - czytam poradnik, co zrobić by (sic!) zaciągnąć faceta do ołtarza. Takie udawanie szybko skończy się bolesnym rozstaniem, zapewniam. Nie lepiej poczekać na kogoś, kto zaakceptuje wszystkie nasze błędy i wady?
odpowiedz
ewa (Ocena: 5) 04.08.2013 17:45
Widzę, ze ten poradnik pisał jakiś facet :) Nic z tego - panowie
odpowiedz
xoxo (Ocena: 5) 30.07.2013 23:07
Wzięłam ślub miesiąc temu, a artykuł jest właściwie w całości o mnie. Strzelam fochy "emocjonalne", czyli nie za to co zrobił, tylko za to jak się poczułam przez coś co zrobił, bez względu na intencje. Nie lubię jego kolegów i chociaż nie zabraniam mu się z nimi spotykać, to nie kryję niechęci jak ich widzę, nigdy nie mam na niego ochoty po tym, jak od nich wróci itp. Zazdrosna jestem, może nie chorobliwie, ale zawsze rzucę jakąś uwagę jak widzę go z koleżanką. Nie krytykuję go przy jego kolegach, ale zdarza mi się przy rodzinie, to akurat grzech obojga - mamy taki złośliwy sposób bycia. Tak jak ktoś napisał, mężczyźni kochają zołzy. Czują się przy nas często zmęczeni, czy rozdrażnieni, ale jednocześnie nigdy się nami nie nudzą, zawsze traktują nas jak żywioł, a kiedy nagle znikamy, to chcą więcej. Te ugodowe i cieplutkie dziewczyny z mojego towarzystwa, które zawsze są zachwycone swoimi mężczyznami, to jednocześnie te, które są najczęściej zdradzane. To kobiety szukają w związku bezpieczeństwa i ciepła, mężczyźni szukają małych wariatek, które wywrócą ich świat do góry nogami. Sama jestem powiedzmy średnio atrakcyjna, ale nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. W moim towarzystwie nawet te ładniejsze dziewczyny, jeśli pozwolą sobie na za dużo, to mężczyźni przestają je szanować i się nimi fascynować.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.07.2013 20:16
mam wszystkie z tych cech haha ;p
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 27.07.2013 23:56
Really? Prezentuję prawie wszystkie z tych cech i już dwóch facetów poprosiło mnie o rękę, niestety nie przyjęłam propozycji. Mężczyźni kochają zołzy taka prawda.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie