Miłość to piękne uczucie, które kojarzy się jednoznacznie pozytywnie. Zakochani nie widzą poza sobą świata, upajają się swoją obecnością, snują plany na przyszłość. Aż miło popatrzeć, prawda? Niestety, nie wszystko, co tak ładnie wygląda, w rzeczywistości jest dla Ciebie dobre. Zdarzają się sytuacje, kiedy partner kocha nas wręcz za bardzo. A my jesteśmy tak zaślepione i uzależnione, że nie potrafimy z tym nic zrobić. Z czasem nawet najbardziej patologiczne zachowania stają się dla nas chlebem powszednim.
Najwyższy czas zrobić rachunek sumienia i sprawdzić, czy szaleńczo zakochany mężczyzna nie jest przypadkiem tyranem, od którego należałoby jak najszybciej uciec. Międzynarodowa organizacja chroniąca ofiary przemocy domowej, Beauty Cares, stworzyła listę konkretnych sygnałów, które powinny dać nam do myślenia. Jeśli w Twoim związku spotykasz się z nimi na co dzień, sama stałaś się ofiarą!
Kiedy powinnaś zacząć się go obawiać? Poznaj symptomy patologicznego związku i odpowiedz szczerze, czy nie dotyczą także Waszej relacji...
INTENSYWNOŚĆ
Jest notorycznym kłamcą, który mówi wszystko to, co chciałabyś usłyszeć, a niekoniecznie ma to coś wspólnego z rzeczywistością.
Oczekuje od Ciebie szybkiego ślubu i zajścia w ciążę. Ogranicza Twoje kontakty z rodziną i przyjaciółmi.
Zasypuje Cię drogimi prezentami, listami miłosnymi, wysyła dziesiątki SMS-ów i wciąż sprawdza, gdzie jesteś.
ZAZDROŚĆ
Nerwowo reaguje na wszelkie Twoje sukcesy. Nie potrafi zaakceptować awansu w pracy czy nowej znajomości.
Reaguje wściekłością, kiedy przyłapie Cię na rozmowie z płcią przeciwną. Wciąż posądza Cię o zdradę i zarzuca, że wolisz spędzać czas ze znajomymi, rodziną, współpracownikami, zamiast z nim.
Domaga się, abyś zdradzała mu nawet najbardziej intymne szczegóły ze swojego życia. Twierdzi, że ma prawo wiedzieć o Tobie wszystko.
KONTROLA
Doradza Ci w niemal wszystkich kwestiach, bo uważa, że ma do tego prawo. Sugeruje, w co powinnaś się ubrać, z kim rozmawiać, co myśleć.
„Przypadkiem” pojawia się wszędzie tam, gdzie aktualnie jesteś. Nawiedza Cię w rodzinnym domu, przychodzi do Twojej pracy, wprasza się na spotkania ze znajomymi.
Sprawdza Twój telefon – listę kontaktów, spis połączeń, czyta SMS-y. Przekonuje, że skoro nie masz przed nim nic do ukrycia, to nie ma w tym nic złego.
SABOTAŻ
Wpływa bezpośrednio na Twój plan dnia. Robi wszystko, byś nie poszła do szkoły/pracy, odwołała spotkanie ze znajomymi lub nie pozwoliła na odwiedziny rodziny.
Wciąż prosi o radę, rozmowę, pomoc. Zwłaszcza wtedy, kiedy jesteś najbardziej zajęta i powinnaś się skupić na czymś innym.
Chowa Twoje pieniądze, klucze, telefon. Na siłę chce Cię zatrzymać przy sobie.
IZOLACJA
Nalega na to, byś spędzała z nim każdą wolną chwilę. Nawet kosztem Twoich relacji rodzinnych, zawodowych czy przyjacielskich. Twierdzi, że to mu się należy.
Powoli uzależnia Cię od siebie emocjonalnie i finansowo. Dochodzi do sytuacji, kiedy nie jesteś w stanie od niego odejść, bo bez niego sobie nie poradzisz.
Zabrania Ci wychodzenia samotnie z domu lub rozmowy z kimkolwiek bez jego udziału. Uważa, że najbezpieczniej będzie wtedy, kiedy będziesz zawsze przy nim.
KRYTYKA
Nie ma problemu z tym, by zarzucić Ci nadwagę i zasugerować, że powinnaś coś z tym zrobić. Czasami wprost nazywa Cię brzydką, głupią, niezrównoważoną.
Ośmiesza wszystko, co jest dla Ciebie ważne – Twoją wiarę, dobór przyjaciół, rodzinę. Twierdzi, że tylko on chce dla Ciebie najlepiej.
Próbuje Cię przekonać, że jesteś mało wartościowa i powinnaś dziękować losowi, że ktokolwiek Cię zechciał.
POCZUCIE WINY
Na każdym kroku stara Ci się wmówić, że odpowiadasz za wszystko, co najgorsze. Także za jego złe wybory i skandaliczne zachowanie.
Oskarża cały świat, a zwłaszcza Ciebie, o wszystkie problemy, za które w rzeczywistości sam odpowiada.
Wciąż powtarza, że „to Twoja wina!” lub „To wszystko przez Ciebie”.
ZŁOŚĆ
Przesadnie reaguje nawet na niewielkie problemy, nad którymi inni przechodzą do porządku dziennego. Wybucha praktycznie z byle powodu.
W atakach złości grozi, że zrobi krzywdę Tobie, sobie lub Twoim najbliższym. Potrafi zmusić Cię do seksu.
Sprawia, że w jego obecności wciąż czujesz niepokój czy wręcz zagrożenie.